Nie płacą za śmieci. Ich długi ściągnie komornik

- Przekazaliśmy sprawy osób, które zalegają z płaceniem za odbiór odpadów do urzędu skarbowego. Prowadzi on egzekucję należności - tłumaczy Urszula Jabłońska, burmistrz Łap.

Najpierw były ulotki

Problem dotyczy 21 mieszkańców. Ich konta wkrótce zajmie komornik. To efekt akcji w Łapach. Tamtejszy magistrat postanowił ścigać tych, którzy nie płacą za wywóz śmieci.

Zobacz też: Spółka Lech karze za niewłaściwe segregowanie śmieci

Najpierw w marcu wydał ulotki. Ostrzegał w nich, że ci, którzy nie płacą regularnie za odbiór odpadów, muszą się liczyć z zajęciem kont przez komornika. Wystarczyło, by nieopłacone rachunki wynosiły 116 złotych.

Dług rekordzisty, który nie płaci za odbiór śmieci wynosi 1250 złotych

Urząd wysyłał upomnienia. Na uregulowanie długu dawał siedem dni. Ci, którzy tego nie zrobili zostali poinformowani, że rozpocznie się egzekucja. Dłużnicy mieli czas, by zapłacić za śmieci do końca marca.

- Dzięki ulotkom wielu mieszkańców zainteresowało się tym czy nie zalega z opłatami. Dzwonili, przychodzili i pytali. Sukcesem jest to, że wielu dłużników opłaciło swoje zobowiązania - mówi Urszula Jabłońska.

W efekcie stan zadłużenia z lat ubiegłych w gminie Łapy za tzw. opłaty śmieciowe zmalał o 23 tysiące złotych.

Ponad sto osób nadal zalega z opłatami

Nie oznacza to jednak końca problemu. Obecnie za śmieci w gminie Łapy systematycznie nie płacą 122 osoby. Ich długi wynoszą aż 37 tysięcy złotych. Zobowiązanie rekordzisty urosło do ponad tysiąca złotych. Gmina chce odzyskać te pieniądze. Stąd pomysł na komornika.

- W marcu wydaliśmy ulotki, by ludzie spłacili zaległości przed przekazaniem spraw do Urzędu Skarbowego. Chcemy uniknąć narażania ich na wyższe koszty postępowania egzekucyjnego - tłumaczy Jabłońska.