Nie milkną dyskusje na temat piątkowego meczu Jagi ze Śląskiem Wrocław, zakończonego remisem 2:2. Antybohaterem spotkania był rzeszowski sędzia Adam Kajzer i szkoleniowcy gości - Ryszard Tarasiewicz i Waldemar Tęsiorowski.
Nie ma wątpliwości co do wyniku spotkania, bo remis był jak najbardziej zasłużony. Wypada sobie przy tym życzyć, żeby białostocka publiczność oglądała jak najwięcej równie ciekawych spotkań, kiedy obie drużyny chcą grać piłką i zdobywać bramki.
Zapomnieli o fair play
I oby jak najrzadziej przy ul. Słonecznej gościli tak mierni arbitrzy, jak Kajzer. Sędzia dopatrzył się rzutu karnego, po rzekomym faulu Krzysztofa Króla na Januszu Gancarczyku, a nie widział przewinienia Jacka Banaszyńskiego na Robercie Szczocie.
Powtórki w programie "Liga+" pokazały, że Gancarczyk poderwał się, by grać dalej, i sam był zdziwiony decyzją arbitra.
- Faulu Króla nie było, za to przewinienie Banaszyńskiego jak najbardziej - komentowali w Canal+ prowadzący Andrzej Twarowski i komentator Kazimierz Węgrzyn.
Kolejna kontrowersja dotyczyła sytuacji z 87. minuty, kiedy goście, za namową trenera Ryszarda Tarasiewicza, nie wybili na aut piłki, gdy Igor Lewczuk zwijał się bólu.
- Śląsk zachował się nieelegancko i zapomniał o duchu fair play. Ale takie rzeczy się zdarzają, bo piłkarze często udają, szczególnie w końcówkach spotkań - komentował Węgrzyn. - Ale nic nie usprawiedliwia piłkarzy Jagiellonii, którzy nie zrobili nic, by zapobiec utracie gola - dodał.
Gest Kozakiewicza
Białostoczanie są zbulwersowani zachowaniem Tarasiewicza i Tęsiorowskiego. Pierwszy trener wyciągnął w stronę trybun wyprostowany środkowy palec, a jego asystent wykonał "gest Kozakiewicza".
Za prowakowanie kibiców piłkarze są karani żółtymi kartkami. Ciekawe, czy futbolowa centrala wyciągnie konsekwencje wobec obraźliwych gestów wrocławskich szkoleniowców?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?