Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma pieniądzy na remont

Julita Januszkiewicz
Ten budynek to ruina. My wyremontowaliśmy wewnątrz. Dlaczego podnosi się nam czynsze za wynajem, skoro nie inwestuje się w ten obiekt? - denerwuje się Artur Kalinowski, kierownik NZOZ "Medicus".
Ten budynek to ruina. My wyremontowaliśmy wewnątrz. Dlaczego podnosi się nam czynsze za wynajem, skoro nie inwestuje się w ten obiekt? - denerwuje się Artur Kalinowski, kierownik NZOZ "Medicus". Fot. Julita Januszkiewicz
Szpital podniósł czynsz najemcom w przychodni na ulicy Piaskowej. - Nie zgadzamy się z tą propozycją. Ten budynek jest w fatalnym stanie.

Dlaczego zarządca go nie remontuje? - pytają lekarze.

- Nie zrezygnuję z leczenia chorych po to, by przeznaczać pieniądze na remont nieruchomości, w którym funkcjonują prywatne firmy - mówi Bogdan Kalicki, szef szpitala.

Budynek łapskiej przychodni, przy ulicy Piaskowej to z zewnątrz ruina. Jest własnością powiatu białostockiego. Szpital go tylko dzierżawi. W latach 80. i 90. była tu przyszpitalna przychodnia, przyjmowali lekarze zatrudnieni w łapskim ZOZ. Od siedmiu lat, wskutek reformy służby zdrowia, działają tutaj Niepubliczne Zakłady Opieki Zdrowotnej, czyli przyjmują lekarze rodzinni.

Znowu drożej

Co trzy lata SP ZOZ ogłasza przetarg na wynajęcie tych pomieszczeń. Właśnie odbywa się kolejny. Dotychczasoei najemcy są niezadowoleni, bo wraz z nową ofertą zmieniły się ceny czynszu. - Wzrósł o ponad 65 procent - skarży się Artur Kalinowski, kierownik SPZOZ "Medicus". - Od tego roku będziemy musieli zapłacić 11 złotych plus VAT od metra kwadratowego powierzchni. Dotychczas płaciliśmy nieco ponad 8 złotych.

Personel przychodni nie godzi się na warunki zarządcy, czyli dyrektora szpitala Bogdana Kalickiego. Najemcy uważają, że nowa wysokość czynszu nie ma uzasadnienia. - Szpital nie inwestuje w ten budynek, więc z jakiej racji podnosi czynsze? Na co idą te pieniądze? Dlaczego przychodnia nie jest remontowana? - denerwuje się doktor Kalinowski. Pokazuje nam obecny stan nieruchomości i zdjęcia, na których widać, jak budynek wyglądał w środku kilka lat temu, zanim wprowadzili się tutaj pracownicy służby zdrowia.

- O proszę, tak wyglądały łazienki dawniej, a tak dzisiaj - mówi Kalinowski. Różnica jest zasadnicza. Są nowe sedesy, umywalki, pomieszczenia wyłożone kafelkami. Czysto.

Wynajmujący wyremontowali też gabinety, w których są rejestrowani i przyjmowani pacjenci. "Medicus", w której pracuje siedem osób, na renowację lokali wydała łącznie 100 tysięcy złotych.
Obowiązek zarządcy

Pielęgniarki pokazują nam podwieszony sufit, który od niedawna przecieka. Na ścianach też widoczne są zacieki. - Dach jest dziurawy, dawno nieremontowany - tłumaczą. - A remont budynku od zewnątrz należy do zarządcy, czyli szpitala.

Kalinowski móewi, że szukanie nowego lokalu też nie wchodzi w grę, bo za dużo tu zainwestowali i leczy się około 20 tysięcy pacjentów.

Czepe: Przejęlibyśmy go

Burmistrz Łap, Roman Czepe mówi, że gmina chętnie przejęłaby ten budynek od powiatu. - Dziś szpital zarabia na przychodni ponad 130 tysięcy złotych rocznie - mówi. - Problem w tym, że szpital bardzo potrzebuje tych pieniędzy, ale budynek niszczeje. Przejęlibyśmy go od powiatu, ale tylko wtedy, gdyby szedł "po młotek", bo nie chcemy uszczuplać dochodów szpitala - wyjaśnia.

Burmistrz twierdzi, że rozmawiał na ten temat ze starostą, ale powiat nie zamierza przekazać budynku gminie.

Kalicki: Stać ich

- Ze względu na trudną sytuację szpitala pieniądze przeznaczamy na wypłaty dla pracowników - mówi starosta Wiesław Pusz. Tłumaczy, że przetarg jest ogłaszany raz na trzy lata. Kto złoży lepszą ofertę, wygrywa.

- Przez pierwsze trzy lata najemcy dzierżawili metr kwadratowy za symboliczną złotówkę - wyjaśnia Bogdan Kalicki, szef szpitala. - Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za pacjenta 57 złotych. Pod opieką przychodni jest około 20 tysięcy osób, czyli jej zysk wynosi 1 milion 140 tysięcy złotych. Cena za najem to 70 tysięcy złotych, więc tylko 5 procent zysków. Nasza cena naprawdę nie jest wygórowana - uważa. I dodaje: - Nie zrezygnuję z leczenia chorych, żeby pieniądze z czynszów przeznaczać na remont budynku, w którym funkcjonują prywatne firmy.

Kalicki nie ukrywa, że zastanawia się nad sprzedażą budynku. - Wolałbym się go pozbyć i kupić sprzęt medyczny niezbędny do leczenia pacjentów, inwestować w szpital. Ale zobaczymy, jakie będą rezultaty przetargu - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny