Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie jedzmy tyle mięsa. Specjalistka przestrzega

Agata Sawczenko
Groch, fasola, orzechy są bardzo zdrowe – nie musimy codziennie jeść mięsa, by dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości białka.
Groch, fasola, orzechy są bardzo zdrowe – nie musimy codziennie jeść mięsa, by dostarczyć organizmowi odpowiedniej ilości białka.
Zwierzętom do paszy dodaje się zmielone wysuszone pióra, resztki zwierząt - mówi Bożena Schleicher.

Bożeną Schleicher, specjalistką z medycyny chińskiej i makrobiotyki, rozmawia Agata Sawczenko.

Przestrzega Pani przed nadmiernym spożywaniem mięsa. Co złego jest w naszych wędlinach?

Bożena Schleicher: - Do produkcji wędlin i wyrobów garmażeryjnych stosuje się MOM, czyli mięso oddzielone mechanicznie, aby wykorzystać jak najwięcej składników, które w tym mięsie są. To nie jest czyste mięso, są tam ścięgna, włókna i błony. Grzbiety, skrzydła, szyje zwierząt przeciska się przez cylindryczne sita z otworami, uzyskując pulpowatą masę mięsno-tłuszczową. Zwierzęta karmione są paszą, zawierającą ziarno, często z GMO, z antybiotykami i hormonami. Te wszystkie składniki wchodzą w skład parówek, kiełbas, często wzbogacane są skrobią modyfikowaną, substancjami żelującymi, wodą. Jedna z wytwórni do produkcji szynki wieprzowej używa wyłącznie mięsa oddzielonego mechanicznie - z drobiu.

To faktycznie nie jest zachęcające. Z jedzenia mięsa można zrezygnować, ale decyzja przejścia na wegetarianizm niektórym przychodzi z trudem. Jak zdrowo się odżywiać, nie rezygnując całkowicie z mięsa?

- Bezpieczniej jest kupić kawałeczek mięsa i przyrządzić je samemu w domu, niż kupować kiełbasy i przetworzone wędliny. Warto szukać rolników, którzy produkują jeszcze mięso tradycyjnymi metodami. Kupujmy u tych rolników, gdzie widzimy, że krowy pasą się na pastwiskach, a kury chodzą i szukają jakiegoś robaka czy kamyczka i żywią się w sposób naturalny. Dodatkowo jeszcze zapytajmy tego rolnika, czy nie dosypuje zwierzętom paszy. Zwierzęta w sposób biologiczny są przystosowane do jedzenia trawy. A często dostają soję, kukurydzę, pszenicę modyfikowane genetycznie. Wtedy pokarm, który one wyprodukują - mleko czy mięso - nie jest już produktem pełnowartościowym, gdyż zostaje zaburzona równowaga między kwasami Omega 3 a Omega 6, a to sprzyja stanom zapalnym i daje początek wielu chorobom przewlekłym i nowotworowym.

Głośno też było swego czasu o tym, że paszę dla zwierząt roślinożernych robi się również ze zwierząt.

- To prawda. Zwierzętom do paszy dodaje się zmielone wysuszone pióra, resztki zwierząt. Więc proszę sobie wyobrazić, co dzieje się w organizmach zwierząt roślinożernych, które jako pokarm dostają mięso czy jakiekolwiek białko zwierzęce. No i potem jest problem, że mamy gąbczaste zapalenie mózgu u krów.

Rzeczywiście lepszym rozwiązaniem wydaje się kupienie droższego, choć mniejszego kawałka mięsa z zaufanego źródła.

- Tylko pamiętajmy, że trzeba je przyprawić dobrymi ziołami. Niech to będzie czosnek, pieprz, majeranek, tymianek. Dodajmy do tego dużo warzyw, bo powinniśmy pamiętać o równowadze kwasowo-zasadowej. I jeżeli weźmiemy kawałeczek mięsa i zjemy go w towarzystwie pieczarek, cebuli, marchewki, pietruszki, buraka, dodamy paprykę lub pomidora, to będzie zachowana równowaga kwasowo-zasadowa.

Czy antybiotyki naprawdę są stosowane przez hodowców?

- W Polsce niby oficjalnie nie używa się antybiotyków w hodowlach zwierząt. Ale tak naprawę są stosowane, bo jak ktoś ma ogromną, kilkutysięczną fermę drobiu, to musi dodawać do karmy antybiotyk, bo inaczej padną mu wszystkie zwierzęta. Pooglądajcie państwo czasami filmy, jak wyglądają indyki i kurczaki w takich fermach. Czasami ich jedyną drogą, jaką pokonują na własnych nogach, jest droga na śmierć. Żyją stłoczone w pomieszczeniach, nie widzą trawy, ani słońca. Ich nogi się łamią - tak są obciążone i kruche. I to jedzenie ma nam służyć? Pełne hormonów, antybiotyków, zmielonych piór, łapek i jeszcze jakichś genetycznie modyfikowanych nasion? Dajemy to naszym dzieciom z myślą, że będą zdrowe. Dziwimy się, że ogromnie wzrosła zachorowalność. Mamy coraz słabsze systemy immunologiczne, bo coraz gorszej jakości jest żywność.

I nikt tego nie kontroluje?

- Dziś nie ma już takich kontroli, jak kiedyś. Pod naciskiem producentów wycofano w Polsce i UniiEuropejskiej niemal wszystkie normy dla wyrobów spożywczych. Nie jesteśmy w stanie nawet przeczytać, co producent dodaje do wędlin. Oczywiście, ma on obowiązek podać, jakie dodaje związki chemiczne, czy są tam konserwanty, emulgatory, ale tego nie robi. Kupujemy parówki dla dzieci z ładną osłonką z bohaterem z kreskówek i dziwimy się, że dzieci chorują, są coraz słabsze. Mamy wolność wyboru. Nie musimy kupować tego, co jest pięknie opakowane. Czytajmy etykiety.
Warto zrezygnować z mięsa całkowicie?

- Ja nie namawiam nikogo, żeby zrezygnował z mięsa. Tu chodzi o świadomy wybór. Jeżeli mamy grupę krwi 0, to spokojnie możemy zjeść mięso dwa-trzy razy w tygodniu. Pamiętajmy tylko o warzywach, ziołach i owocach. Grupa krwi 0 radzi sobie z metabolizmem mięsa, ale nadmiar produktów zwierzęcych zakwasza organizm, a to oznacza skłonność do stanów zapalnych i chorób przewlekłych i nowotworowych. Więc mięso zawsze jedzmy przyprawione ziołami, z dużą ilością warzyw, które pomagają je trawić.

Pamiętajmy też, że nie potrzebujemy mięsa cztery razy dziennie: na śniadanie, obiad, kolację i jeszcze na deser. Raz dziennie wystarczy. Według WHO ilość białka dla dorosłej osoby, która waży 70 kilo to 4 do 6 gramów białka dziennie. Teraz policzmy: 6 gramów razy 70 kilo to jest ponad 4 dkg. Na przykład kromka chleba razowego zawiera 12 gramów białka roślinnego. Czyli nie grozi nam niedobór białka.

A co z tymi, którzy nie mają grupy krwi 0?

- Grupa A jest grupą wegetariańską. W tym przypadku nadmiar mięsa, mleka i pszenicy osłabia system immunologiczny, a to oznacza skłonność do częstych przeziębień, zapaleń i chorób przewlekłych. Dla grupy B natomiast nie jest wskazane mięso kurczaków. Osoby z tą grupą mogą jeść indyka, kaczkę, dziką kaczkę czy jakiś inny drób, ale nie kurczaka.

Osoby z grupą krwi 0 mogą jeść wszystko?

- To grupa pierwsza, najstarsza, która pojawiła się na kuli ziemskiej. Jest grupą mięsożerną, a dla niej mleko i pszenica nie są wskazane. Osłabiają jej system immunologiczny.

Pani w ten sposób o tym opowiada, że nie stawia Pani zakazów. Daje Pani wybór.

- I jeżeli nawet w grupie A - która nie powinna jeść mięsa, ale będzie jadła mięso jeden-dwa razy tygodniu w dobrej proporcji z jarzynami i ziołami - to się nic nie stanie,. Chodzi tylko o zachowanie równowagi, o świadomy wybór, o zdrowie.

Jak urozmaicić dietę?

- Pożywienie całościowe, oparte na żywności roślinnej, składającej się z pełnych ziaren zbóż, fasolek, grochu, produktów sojowych, glonów morskich, warzyw, owoców oraz dobrych tłoczonych na zimno olejów. pestek, orzechów i ryb, dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych składników pokarmowych, najwyższej jakości i w najbardziej zbilansowanej formie. Chroni przed chorobami przewlekłymi i nowotworowymi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny