Nie będzie pieniędzy na dofinansowanie policji

Budynek komendy policji w Bielsku Podlaskim z dnia na dzień zmienia swój wygląd. Ściany są docieplane, a wcześniejsza szarzyzna zamieniła się w kolorowe wzory.

Obiekt wymaga także remontu wewnątrz. Komendant zwrócił się m. in. do bielskiego samorządu,
by ten wspomógł inwestycję kwotą 20 tys. złotych.

Dać czy nie? Ostateczną decyzję musiała podjąć rada.

- W tym roku daliśmy już 50 tys. złotych na piesze patrole. A teraz znowu z miejskiego budżetu trzeba będzie przeznaczyć 20 tys. złotych. Na co? Na krzesła? Jak te pieniądze damy, to w ogóle nie zobaczymy policjantów na ulicach miasta - mówił podczas sesji Ignacy Grzybowski, radny Prawicy Samorządowej Jedność. - Statystyki naszej policji przedstawiają się bardzo dobrze, ale to nie oznacza, że mamy dawać pieniądze na jakiś sprzęt. To nie należy do naszych zadań.
Innego zdania była Bożena Zwolińska z Naszego Podlasia.

- Budżet państwa dofinansowuje zadania, które są przypisane miastu. Policja jest wprawdzie jednostką państwową, ale funkcjonuje na terenie miasta i działa na rzecz naszej społeczności - mówiła radna. - Taka kwota dla osoby fizycznej może wydawać się wysoka, ale dla samorządu jest niewielka. Sprzęt, który zostanie zakupiony za te pieniądze, niech będzie pamiątką od naszego miasta.

- Obecnie mamy okres remontów w szkołach - argumentował Andrzej Roszczenko z Koalicji Bielskiej. - Czy te 20 tys. złotych nie przydałoby się szkołom? To może przynieść więcej korzyści niż przekazanie ich policji.

Radni zdecydowali, że policja tych 20 tys. złotych nie dostanie. Za takim rozwiązaniem rękę podniosło 11 radnych. Jedynie dwóch było za tym, by dofinansować stróżów prawa.

- Inne samorządy również współfinansują działania policji - podsumował decyzje radnych burmistrz Eugeniusz Berezowiec. - Jeżeli wcześniej miasto przekazało policji 50 tys. złotych, to uważam, że te pieniądze nie zostały wyrzucone w błoto. Bardzo dobrze, że w mieście pojawiły się piesze patrole. Kwota 20 tys. złotych nie przeszkodziłaby w modernizacji szkolnych budynków za 5 mln złotych. Postąpiono źle, ale radni zawsze mają rację.