A mieli na to czas do 14 października.
Pomoc w doprowadzeniu energii elektrycznej i wody, teren użytkowany nie tylko przez trzy lata. Takich zmian w umowie dotyczącej przekazania ziemi w Wasilkowie domagali się działkowcy z Ciołkowskiego. Wczoraj swoje warunki przekazali burmistrzowi Wasilkowa.
Działkowcy: Niech pomogą
Ale oprócz tego przyznają też, że...
- Zależy nam na Wasilkowie, a przedstawione przez nas warunki mogą podlegać jeszcze negocjacjom - zapowiada Wiesław Sawicki, prezes okręgowego związku działkowców w Białymstoku. - Dlatego nie żądamy, aby koszt wymienianych przez nas inwestycji był pokryty w całości.
Nie wiadomo jednak, czy przez Urząd Miejski w Wasilkowie, czy też białostocki magistrat. - Nas to już nie obchodzi - odpowiada krótko prezes. - Oczekujemy jedynie pomocy.
A my mówimy: "Nie"
Z kolei Antoni Pełkowski, burmistrz Wasilkowa z góry zapowiada, że takiej pomocy działkowcom nie udzieli, a przedstawione przez nich warunki są nie do przyjęcia.
- Z tym wszystkim muszą udać się do prezydenta Białegostoku - podpowiada Pełkowski. - My proponujemy im nieodpłatne użyczenie terenu na trzy lata od dnia podpisania umowy. A dopiero po opracowaniu planu zagospodarowania przestrzennego przekażemy go działkowcom.
Przypomnijmy. Rozmowy między gminą Wasilków a białostockim magistratem rozpoczęły się prawie pół roku temu. Dziewięciohektarowa działka była przeznaczona dla działkowców z Ciołkowskiego. Teren, który zajmowali do tej pory, miasto sprzedało Uniwersytetowi w Białymstoku. Ma tu powstać campus uniwersytecki.
Dlatego też Wasilków obiecał dać teren działkowcom, a białostocki magistrat, że w zamian za to sfinansuje budowę ścieżek rowerowych łączących obie gminy. A teraz...
- Gdy już prawie byliśmy przed finałem, działkowcy wracają do punktu wyjścia - mówi Maciej Łapuć, dyrektor departamentu skarbu białostockiego urzędu miejskiego. - Magistrat już dawno określił swoje stanowisko w tej sprawie. A teraz ponownie wracamy do sytuacji, jaka miała miejsce pół roku temu...
Ziemi obiecanej nie będzie
I dlatego władze Białegostoku się rozmyśliły: - Proponowany teren w Wasilkowie jest nieaktualny - dodaje Łapuć.
A to oznacza, że działkowcy - jeśli wojewódzki sąd administracyjny przyzna rację miastu i zezwoli na eksmisję ogrodu - zostają na lodzie. Na razie, do czasu wyjaśnienia innych spraw toczących się w sądzie, likwidacja ogrodu przy Ciołkowskiego jest odroczona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?