Zamieszanie na dworcu, opóźnienia pociągów oraz komunikacja zastępcza. Taki scenariusz był realny na białostockiej stacji PKP. Kolejarze planowali w środę rano zablokować tory.
- Łączenie zakładów na razie zawieszono więc nie będzie ani blokady torów, ani pikiety przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim - mówi Grzegorz Borkowski, wiceprzewodniczący Solidarności PKP w Białymstoku. - Wygraliśmy pierwszą bitwę, ale jeszcze nie wojnę.
Związkowcy we wtorek po południu otrzymali od zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe oświadczenie o zawieszeniu przekształceń spółek. Miały one polegać między innymi na przeniesieniu białostockiego oddziału Zakładu Linii Kolejowych do Siedlec. Na taki krok nie zgadzali się białostoccy kolejarze. Bo w takim przypadku doszłoby też do zwolnień. Związkowcy obawiają się, że pracę straciłoby przynajmniej 70 osób.
- Ma zostać powołana firma, która opracuje plan przekształceń - tłumaczy Grzegorz Borowski. - Uwzględniane będą również nasze uwagi i sugestie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?