Wyniki zakończonych właśnie kontroli, które przeprowadził podlaski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, pokazały, że niektóre poradnie tworzyły rzeczywistość jedynie na papierze. Tylko po to, by wygrać konkurs i zdobyć kontrakt.
- Najczęstszymi nieprawidłowościami były: brak w trakcie kontroli lekarza specjalisty wskazanego w harmonogramie pracy personelu, błędne informacje dotyczące godzin pracy poradni, brak wymaganego sprzętu, a także oznaczeń ułatwiających pacjentom orientację - wylicza Adam Dębski, rzecznik prasowy podlaskiego NFZ.
Dlatego wiadomo już, że fundusz rozwiąże umowy z sześcioma placówkami. Jednak na razie urzędnicy nie zdradzają, z którymi. - Decyzja o ewentualnym zerwaniu dalszych kontraktów będzie uzależniona od wyjaśnień złożonych przez świadczeniodawców oraz przedstawieniu oryginalnych dokumentów - dodaje Adam Dębski.
Kontrole są wynikiem donosów, jakie do funduszu zaczęły docierać już w pierwszych dniach tego roku. Na razie trwa sprawdzanie ponad 60 placówek. Większość z nich to poradnie specjalistyczne. Jak mówi Adam Dębski, w zaawansowanym stadium są już kontrole dotyczące 36 umów. Do końca marca fundusz chce sprawdzić ich ponad 100.
- Jeśli będzie taka potrzeba, zostaną ogłoszone nowe konkursy. Jednak jest jeszcze za wcześnie, by o tym przesądzać - mówi rzecznik podlaskiego NFZ.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?