Jeżeli pani Lucyna sobie tego życzy, jej umowa zostanie anulowana bez żadnych dodatkowych opłat - mówi Małgorzata Babik, rzeczniczka prasowa Netii. - Jednocześnie chciałabym serdecznie przeprosić klientkę za zachowanie nieuczciwego pracownika firmy i zapewnić, że poniesie on konsekwencje swojego zachowania.
Pisaliśmy wczoraj o naszej Czytelniczce, która została wprowadzona w błąd przez przedstawiciela Netii. Powiedział, że telekomunikacja zostanie przejęta przez Netię i zaproponował podpisanie nowej umowy z abonamentem 5 złotych miesięcznie. Później dowiedziała się, że w rzeczywistości abonament kosztuje 50 złotych. Dlaczego tak się stało?
- To jeden z naszych nowych dilerów. Współpracujemy z nim dopiero od około półtora miesiąca - tłumaczy Babik. - Każdą umowę podpisywaną przez handlowców tej firmy dodatkowo kontrolujemy poprzez rozmowę telefoniczną, aby sprawdzić, czy rozmowa handlowa przebiegała zgodnie z naszymi standardami.
Dodatkowo klient podpisuje oświadczenie będące potwierdzeniem, że ma świadomość, iż podpisuje umowę z Netią, a Netia jest konkurencją dla TP SA.
Po naszej interwencji biuro w Białymstoku otrzymało zakaz dystrybucji Netii do odwołania. Właściciel firmy ma wyciągnąć konsekwencję w stosunku do nieuczciwego pracownika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?