Reakcja nauczyciela była nieadekwatna do sytuacji, ale poprzedzona niewłaściwym zachowaniem pokrzywdzonego ucznia. Oskarżony Rafał U. został wytrącony z równowagi. Dał się ponieść emocjom - ocenił w piątek sędzia Wiesław Oksiuta.
Sąd Okręgowy w Białymstoku podtrzymał stanowisko sądu niższej instancji co do kary, jaka powinna spotkać wuefistę za złapanie ucznia za kark i popchnięcie go na drzwi. Dlatego wyrok warunkowego umorzenia postępowania na roczny okres próby stał się w piątek prawomocny.
Sprawa dotyczyła wydarzeń z 5 kwietnia ubiegłego roku z lekcji wychowania fizycznego w Publicznym Gimnazjum nr 9 w Białymstoku. Trwał akurat sprawdzian z umiejętności podciągania się na drążku. Michał nie był zadowolony z rezultatu i oceny, jaką dostał za to ćwiczenie. Wściekły wypowiedział do połowy wulgarne słowo i kopnął materac. Wtedy nauczyciel Rafał U. złapał chłopaka za kark i popchnął go w kierunku drzwi do pomieszczenia dla nauczycieli WF.
- Czyn ten był udziałem nauczyciela. Osoby, której rodzice powierzają pod opiekę swoje dzieci. Osoby zaufania publicznego. Oskarżony dał się ponieść emocjom - podkreślił sędzia Wiesław Oksiuta w uzasadnieniu wyroku.
Sąd zwrócił też uwagę, że Rafał U. nawet nie próbował postąpić w inny sposób - nie wpisał uczniowi uwagi w dzienniku, nie zawiadomił dyrektora czy wychowawcy klasy.
Jak powiedział Alfred Komar, dyrektor gimnazjum, w którym pracuje oskarżony wuefista, po tym wydarzeniu ten nauczyciel został ukarany naganą wraz z wpisaniem jej do jego akt. W tym roku szkolnym Rafał U. przebywa na urlopie.
Z piątkowym orzeczeniem stanowczo nie zgadza się ojciec Michała, który w tym procesie występował w charakterze oskarżyciela. Już zapowiedział złożenie kasacji do Sądu Najwyższego. W jego ocenie, syn Michał zachował się typowo dla swojego wieku i nie było w tym nic niewłaściwego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?