- Wszystko wskazuje na to, że to mógł być klasyczny przypadek, kiedy uczeń podoba się nauczycielowi. Jednak zachowanie takie wykracza znacznie poza normy zwykłych relacji uczeń-nauczyciel. W tym przypadku to był cały ciąg zdarzeń, które wskazywały na to, że to dziecko mu się podoba. Zaczęło się od pomagania w nauce, potem "podkładania" klasówek tej dziewczyny. Były jakieś niestosowne komplementy, np. że ma ładne nogi. Faworyzował tę dziewczynkę. Przeraziło ją, gdy próbował ją pocałować podczas szkolnej uroczystości, gdy zostali sami w klasie - mówi prokurator rejonowy Danuta Klimiuk.
Reakcja szkoły w porozumieniu z Kuratorium Oświaty była natychmiastowa - 43-letniego nauczyciela odsunięto od pracy z dziećmi, zawieszając go w obowiązkach służbowych w jednej z podwyszkowskich szkół. Wnioskowała o to zresztą również prokuratura, która w kwietniu przedstawiła mu zarzuty dopuszczenia się wobec osoby małoletniej tzw. innej czynności seksualnej.
Do końca września trwało w tej sprawie śledztwo. Dziewczyna została przesłuchana przez sąd w obecności biegłej psycholog, która bez cienia wątpliwości orzekła, iż pokrzywdzona nie konfabuluje - jej relacja jest spójna, wiarygodna i przekonująca. Biegły seksuolog przesłuchiwał również oskarżonego nauczyciela.
- Z opinii biegłego wynika jednoznacznie, że takie zachowanie miało miejsce, było ono na tle seksualnym i w celu zaspokojenia popędu płciowego - mówi prokurator Klimiuk.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Z relacji biegłego wynika, że oskarżony tłumaczy swoje zachowanie "luzackim", koleżeńskim podejściem do uczniów. W szkole rzeczywiście jest lubiany, dużo pracuje z młodzieżą również w gminnym domu kultury w tej samej miejscowości. Mężczyźnie grozi nawet do 12 lat więzienia.
Więcej na ten temat przeczytasz w aktualnym Głosie Wyszkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?