Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natura 2000: Ochrona się rozszerza. A ludzie się martwią

Magdalena Uścinowicz [email protected] tel. 085 748 95 11
Przyrodę trzeba chronić, ale nie kosztem ludzi - mówi Marek Bujnicki, supraślanin. Ostoja Knyszyńska dołączyła właśnie do unijnego programu Natura 2000. Tak jak kilka innych miejsc z naszego województwa.

Dobrze, że kolejne obszary są pod ochroną. Ale martwię się, co to znaczy dla nas. Czy nie znajdziemy się w takiej sytuacji jak mieszkańcy Augustowa, gdzie nie można zbudować obwodnicy? - pyta Marek Bujnicki.

- Teraz to pewnie nawet własnego drzewa nie zetniesz, bo nikt nie wyrazi zgody. Po co nam ta Natura? - martwi się pan Edward.

Trzeba chronić, ale...

Halina Pazun z Supraśla widzi dwa aspekty tego, że ich tereny zostały włączone do Natury 2000. - Z jednej strony to dobrze. Czyste powietrze, piękne tereny przyrodnicze, cenne okazy roślin i ptaków. To może sprzyjać rozwojowi turystyki - mówi. - Ale z drugiej strony, ograniczy rozwój miasta. Z pewnością wiele inwestycji będzie utrudnionych. A przecież czasami trzeba wyciąć kilka drzew, żeby ułatwić ludziom życie, np. na drogę. I wtedy można w innym miejscu zasadzić tych drzew trzy razy więcej, żeby zachować równowagę w środowisku.

Są i tacy, którzy cieszą się, że miejsce, gdzie mieszkają, będzie w tym unijnym programie. - To dobrze, że pojawiają się kolejne obszary Natura 2000. Środowisko trzeba chronić - twierdzi Zofia Leszczyńska, mieszkanka Supraśla.

Dlaczego Natura 2000?

Natura 2000 to nazwa programu, który pomaga chronić zagrożone gatunki roślin i zwierząt oraz miejsca ich występowania. Przystąpiliśmy do niego w chwili wejścia do Unii Europejskiej. Właśnie wyznaczono nowe obszary, które zostały włączone do Natury 2000.

- Każde działanie w ochronie przyrody ma znaczenie - wyjaśnia Ryszard Piwowarczyk ze stowarzyszenia Puszcza Knyszyńska. - Jeśli chodzi o ptaki, to ich ochrona jest szczególnie ważna, bo część z nich może wyginąć. A na terenach dodanych właśnie do Natury 2000 mieszkają ptaki wpisane do "czerwonej księgi", czyli na listę gatunków zagrożonych wyginięciem. Są też takie, które w sposób szczególny podlegają ochronie, bo na terenie rezerwatów jest ich niewiele.

- Czy ma to jakieś konsekwencje dla naszego miasta? Nie podejmujemy inwestycji, które mogłyby zaszkodzić chronionym obszarom - wyjaśnia Wiktor Grygiencz, burmistrz Supraśla. - Na przykład, byłyby problemy z postawieniem wieży telewizyjnej, nadawczej, z budową drogi. Najbardziej uciążliwe są same procedury urzędnicze, ponieważ musi być ocena, czy planowana inwestycja nie zaszkodzi chronionym obszarom. I tak wydłuża się dwukrotnie czas oczekiwania na realizację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny