Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze Dobre Podlaskie - start!

Maryla Pawlak-Żalikowska [email protected] tel. 85 748 95 52
Jeszcze do końca października czekamy na zgłoszenia do konkursu.
Jeszcze do końca października czekamy na zgłoszenia do konkursu.
Zaczynamy prezentację produktów i usług pretendujących do tytułu Nasze Dobre Podlaskie. Ale jeszcze przez tydzień czekamy na zgłoszenia.

Dlaczego warto startować w tym konkursie? To oczywiste, bo dzięki niemu jesteśmy bardziej znani – mówi Maria Łukaszewicz, która zgłosiła w tym roku do konkursu jeden z produktów swojej firmy. A ma już na koncie certyfikat jakości przyznany w ubiegłym roku. Podobnie jak PMB, którego kindziuk wileński został doceniony przez kapitułę konkursu w 2008 roku.

Pączki domowe – Zakład Gastronomiczny Łukaszówka

Skąd pomysł na robienie tych pączków? Oczywiście ze wspomnienia smaków i aromatów dzieciństwa – śmieje się Maria Łukaszewicz, właścicielka firmy. Przyznaje, że kiedy siedem lat temu postanowiła dołączyć pączki do oferty Łukaszówki, nikogo nie dopuszczała do ich produkcji. Miała do nich taki sentyment, że wstawała codziennie rano, o godz. 3 czy 4, i lepiła kulkę za kulką, tak jak robiła to mama.

– Dziś już nie ma takiej możliwości, bo pączki cieszą się ogromnym wzięciem i robimy ich dziennie od 500 do 600. – dodaje Maria Łukaszewicz. – Ale „trzęsiemy się” nad nimi równie mocno, jak przed laty ja sama.

Pani Maria zapewnia, że nadal nie ma mowy, żeby używać do jej pączków gotowych proszków i wody. – Trzymamy się starych przepisów rodziny. Stosujemy odpowiednie ilości cukru, jaj, margaryny i oczywiście spirytusu.

Nadzienia są dwa: z marmolady i makowe. A kupić te przysmaki można zarówno w sklepach firmowych Łukaszówki, jak i sieci PHU Market.

– Bardzo jest nam też miło, że wprowadziła je do swojej oferty konkurencja (w branży wędliniarskiej – przyp. red.), czyli Lech Garmażeria Staropolska – cieszy się pani Maria.

I dodaje, że klienci często się zakładają, czy uda się zjeść pączka z Łukaszówki bez oblizywania się. Bo tak obficie są one obsypywane cukrem pudrem.

Krakowska sucha – PMB SA Przemysł Mięsny Białystok

Krakowska sucha – chyba każdy Polak zna wędliny o takiej nazwie. Każdy też bez zastanowienia powie, że taka kiełbasa jest dosyć gruba, ciemna i podsuszana.

A jednak wyroby z poszczególnych firm różnią się między sobą, bo oczywiście każde przedsiębiorstwo ma własną recepturę, która decyduje o specyfice produktu i właśnie z tego względu jest on poszukiwany przez klientów.

Czy poszukiwana jest krakowska sucha z PMB? Oczywiście, bo gdyby nie była, to firma nie dostałaby za nią Certyfikatu „Najlepsze w Polsce”, przyznanego podczas VI edycji Konsumenckiego Konkursu Jakości Produktów.

Oczywiście dokładnych tajników produkcji PMB nam nie podaje, ale wiemy, że białostocka krakowska sucha na swoje uznanie zapracowała po pierwsze – bardzo dobrą jakością stosowanego do jej produkcji mięsa; po drugie – naturalnymi przyprawami pochodzącymi z naszego regionu; i po trzecie – sposobem obróbki poprzez wędzenie (tylko i wyłącznie dymem z drzewa olchowego), parzenie i w końcu suszenie.

Nad tą technologią firma pracowała dziesiątki lat, bo – jak by nie było – istnieje od roku 1962. Ale nad tymi tradycyjnymi wzorcami czuwa też w PMB zarówno certyfikat jakości ISO 9001, jak i sprawnie działający system HACCP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny