Wczoraj około godziny 17.30 w Białymstoku na ulicy Konopnickiej do siedzącego na ławce przy bloku 15-latka podszedł nieznajomy mężczyzna i towarzysząca mu kobieta.
Zażądali od napotkanego chłopaka oddania telefonu komórkowego.
- Gdy zaczęli szarpać i popychać nastolatka ten oddał im swój warty około 200 złotych aparat - opowiada mł. asp. Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Wtedy bandyci odeszli. Nastolatek zawiadomił policję. Policjanci pojechali we wskazane miejsce.
- Dojeżdżając zauważyli na ulicy Branickiego, jak para napastników podeszła do czekającego na autobus 17-latka - relacjonuje asp. Sorko.
Bandyci przytrzymując nastolatka zaczęli go szarpać i przeszukiwać kieszenie.
- Na widok nadjeżdżającego radiowozu zostawili swoją ofiarę i rzucili się do ucieczki - opowiada asp. Sorko.
Po krótkim pościgu zostali zatrzymani przez policjantów Wydziału Patrolowo Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Policjanci odzyskali także skradziony wcześniej telefon.
- Sprawcami okazali się dobrze znani już funkcjonariuszom 30-letni mieszkaniec Wysokiego Mazowieckiego i 25-letnia białostoczanka - mówi asp. Sorko.
Badanie alkomatem wykazało, że oboje byli pijani. Kobieta miała 1,4 promila alkoholu w organizmie, a mężczyzna o blisko 0,4 promila więcej. Para trafiła do policyjnego aresztu. Teraz jej postępowaniem zajmie się sąd.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?