Napastnik wszedł do sklepu spożywczego przy alei Piłsudskiego w kominiarce i z nożem w ręku. Zażądał od ekspedientki, by dała mu 500 złotych. Gdy odmówiła, zabrał z półki cztery butelki wódki o wartości stu złotych i uciekł.
Napad na Starosielcach i próba zabójstwa ekspedientki
To było dokładnie 18 września ubiegłego roku. Wkrótce 45-letni Grzegorz B. – bo nim okazał się uzbrojony napastnik – będzie się z tego tłumaczył przed Sądem Okręgowym w Białymstoku.
Napad na Leśnej Dolinie. Uzbrojony mężczyzna sterroryzował mieszkańców domu
Ale to nie wszystko. Śledczy ustalili, że kilka godzin po pierwszym napadzie oskarżony zaatakował znowu – kilka ulic dalej. Tym razem wybrał sklep przy ulicy Włókienniczej. Znów groził pracownicy nożem i znów chciał pieniędzy. Ekspedientka ani drgnęła. Śledczy ustalili, że napastnik powtórzył żądanie i wyciągnął nóż. Pracownica marketu dała mu 50 złotych. Taka kwota musiała zadowolić Grzegorza B., bo wziął pieniądze i uciekł.
Napad na Biedronkę przy Klepackiej. Sterroryzowali personel, okradli na 5 tys. zł
Oskarżony został zatrzymany przez policję kilka dni później. Na wniosek prokuratury 45-latek trafił do tymczasowego aresztu.
– Przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów – mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Grzegorz B. nadal przebywa w areszcie śledczym. Ponieważ używał noża, sąd – uznając jego winę – będzie mógł wymierzyć mu karę nawet 15 lat więzienia. Oskarżony był już w przeszłości karany.
Zobacz też:
Białystok. Napad na bank przy ul. Zwierzynieckiej [źródło: podlaska policja]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
