Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nalot na bazary. Kontrabanda na celowniku celników w cywilu. (zdjęcia)

Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Celnicy znajdują porzucone papierosy w krzakach, przy przystankach, nawet na drzewach. Te na zdjęciu handlarz wrzucił pod przypadkowy samochód na bazarze przy Andersa. Funkcjonariusze znaleźli je i mężczyzna musi zapłacić mandat.
Celnicy znajdują porzucone papierosy w krzakach, przy przystankach, nawet na drzewach. Te na zdjęciu handlarz wrzucił pod przypadkowy samochód na bazarze przy Andersa. Funkcjonariusze znaleźli je i mężczyzna musi zapłacić mandat. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jednemu mężczyźnie funkcjonariusze zabrali ponad 230 paczek. Na bazarze Madro odkryli pudła wypełnione kartonami papierosów bez akcyzy. W sobotę celnicy kontrolowali białostockie targowiska.

[galeria_glowna]
Przemytnicy mają przy sobie zwykle tylko po kilka paczek papierosów. Resztę chowają w skrytkach albo w samochodach. To te miejsca chcemy znaleźć - mówił przed akcją jeden z operacyjnych funkcjonariuszy Izby Celnej.

Celnicy sobotnią akcję Bazar zaczęli od targowiska przy Kawaleryjskiej. Byli w cywilnych ubraniach, jeździli nieoznakowanym samochodem.

- Tutaj są hurtownicy. Papierosy przemycone przez granice sprzedają Białorusini. Skupują je Polacy, a potem z zyskiem sprzedają na innych bazarach - tłumaczył jeden z celników.

W tę sobotę przy Kawaleryjskiej było spokojnie. Funkcjonariusze nie namierzyli tam nikogo.

Pojechali na bazar przy Zwycięstwa. Zatrzymali się niedaleko wejścia. Obserwowali. - Tam jest szef. Na pewno nie ma nawet paczki - pokazywał celnik. - Te kilka pań wokół sprzedaje papierosy dla niego.

Kobiety co chwila znikały w głębi rynku. Przynosiły papierosy klientom. Celnicy chcieli znaleźć miejsce, skąd sprzedawcy biorą towar.

Najpierw skontrolowali handlarzy, ale ci nie mieli przy sobie przemycanego towaru. Funkcjonariusze przeszukali więc stragany i znaleźli pudła wypełnione papierosami. Nikt się do nich nie przyznał. - Przemytnicy wolą porzucić towar niż dać się złapać. Boją się mandatów i sprawy karnej, a papierosy i tak im zabierzemy - opowiadał funkcjonariusz.

Na bazarze przy ulicy Andersa był tłum ludzi. Celnicy od razu zauważyli mężczyznę, który wypakowywał papierosy z auta. Podeszli do niego. W samochodzie znaleźli ponad 17 kartonów. Handlarz przeklinał, ale wszystko oddał celnikom. Będzie też musiał zapłacić 900 złotych mandatu. Kolejny sprzedawca wpadł po chwili. Oddał 23 kartony. Dostał mandat - 1100 zł.

W sobotę w kilka godzin celnicy łącznie zabrali 1300 paczek papierosów bez akcyzy. Znaleźli też nielegalny alkohol.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny