Nie zastanawiałam się nawet przez chwilę, od razu zapisałam się do tego projektu, choć nikt z nas tak naprawdę nadal nie wie, jak teledysk będzie wyglądał - mówi Klaudia Łukaszczuk, studentka III roku na Uniwersytecie Medycznym.
- Wiedzieliśmy, że będzie to dobra zabawa - dodaje jej koleżanka Agata Pilipiec. - Dla mnie to także fajne doświadczenie i rewelacyjna pamiątka po studiach.
W piątek (8 kwietnia) na korytarzu Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego można było spotkać Lorda Vadera, psychola z piłą motorową, a nawet kosmatego niedźwiedzia. Licznie przybyli także kibice z żółto-czerwonymi szalikami, między nimi na wózku inwalidzkim jeździł chłopak z nogą w gipsie. Jak na szpital przystało, nie zabrakło też lekarzy w fartuchach, pielęgniarek ze strzykawkami i ratowników.
Te postaci odegrali studenci białostockiego Uniwersytetu Medycznego. Zrobili to na potrzeby LipDuba, czyli specjalnego teledysku, w którym występuje wiele osób. Jego cechą charakterystyczną jest to, że nagrywa się go jednym nieprzerwanym ujęciem.
- LipDub to nie tylko dobra zabawa, ale przede wszystkim doskonała promocja - mówi Mikołaj Czerniawski student V roku, koordynator białostockiego LipDuba. - Teledysk w internecie obejrzy na pewno więcej osób niż zwykły plakat uczelni.
Taki wideoklip mają już studenci z Warszawy, Lublina, Poznania czy Krakowa. W białostockim teledysku zagrało 550 osób, jak dotąd to największy w Polsce LipDub. Studenci śpiewają i tańczą w rytm piosenki zespołu Afromental "Rock&Rollin' Love". Efekty będzie można obejrzeć już za tydzień w serwisie You Tube. Studenci premierowy pokaz obejrzą także w kinie Helios w galerii Alfa.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?