Nie milkną echa sobotniej gali w Rydze. Po skandalicznych niedopatrzeniach sędziego ringowego Krzysztof Głowacki przegrał z faworytem lokalnej publiczności, Mairisem Briedisem. Nie on pierwszy został oszukany „na wyjeździe”.
Edijs Palens/Xinhua News/East News
Nie milkną echa sobotniej gali w Rydze. Po skandalicznych niedopatrzeniach sędziego ringowego Krzysztof Głowacki przegrał z faworytem lokalnej publiczności, Mairisem Briedisem. Nie on pierwszy został oszukany „na wyjeździe”.
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
R
Rybka
18 czerwca 2019, 6:22, sprinter:
Boks to NIE JEST SPORT !
Wszystko jedno czy ci pysk obija na ringu pomiedzy linami, czy na wsiowej zabawie w remizie obok gnojnika ci jaja skopia i sztacheta doprawia.
To cos zebral na ryja i na garba tego ci nikt juz nie odbierze.
Też tak twierdzę ,a mordobicie to mordobicie ,a nie sport ,może dla pisklinów?.
s
sprinter
Boks to NIE JEST SPORT !
Wszystko jedno czy ci pysk obija na ringu pomiedzy linami, czy na wsiowej zabawie w remizie obok gnojnika ci jaja skopia i sztacheta doprawia.
To cos zebral na ryja i na garba tego ci nikt juz nie odbierze.