Najważniejszy dzień w dziejach miasta

5 czerwca 1991 roku za zawsze wrył się w pamięć nie tylko Kościoła białostockiego, ale i miasta. Wielka, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju uroczystość. Być może najważniejsza, jakiej doświadczyło miasto nad Białą, chociażby z powodu wizyty Papieża w cerkwi św. Mikołaja. A przecież było jeszcze ustanowienie diecezji białostockiej i pamiętna katecheza na Krywlanach poświęcona siódmemu przykazaniu - „Nie kradnij”.

Tamta pielgrzymka poświęcona była przypomnieniu Polakom znaczenia zasad zawartych w dekalogu. Dziesięć prawd w dziesięciu miastach, jednym z nich był Białystok. Papież przyjechał do Polski już wolnej, ale też zachłyśniętej do granic wolnością. Nie tylko polityczną, ekonomiczną, obywatelską, ale też w relacjach z drugim człowiekiem. I właśnie przed manowcami źle pojętej wolności ostrzegał Jan Paweł II.

Ojciec Święty przestrzegał na Krywlanach polskie społeczeństwo, by nie podążało ślepo drogą wolnego rynku, myśląc tylko o korzyściach materialnych, pomijając względy etyczne: - „Dlatego czeka nas wielki wysiłek natury organizacyjnej, ustrojowej, ale równocześnie moralnej. Moralnej! Musimy uczyć się tworzyć sprawiedliwe społeczeństwo przy założeniu wolnego rynku. To wszystko jest powiązane z tym jednym, prostym przykazaniem „Nie kradnij”.

Przypomniałem powyższe słowa wypowiedziane przez Papieża 5 czerwca 1991 roku, by podkreślić, że to one są główną spuścizną spotkania sprzed 25 laty. I częścią nieodrobionej do końca katechezy w duchu dekalogu, także przez współczesnych jej adresatów. Być może wtedy to, co określa się dzisiaj jakże modnym określeniem społeczna odpowiedzialność biznesu, stałoby się rzeczywistością, a nie iluzją. I każda inna odpowiedzialność też.

Nie byłoby na to jednak szans gdyby nie 4 czerwca 1989 roku, a tego dnia nie byłoby bez 2 czerwca 1979 roku i słów o odnowie Tej ziemi. Te trzy daty czerwcowe pozostaną symbolem, na awersie którego: wolność-uczciwość-sprawiedliwość.