Najprzystojniejsi 2010. Sylwetki: Dariusz Piontkowski i Adam Poliński. Sprawdź wyniki.

Tuż za nim plasuje się szef Polmosu Henryk Wnorowski, a trzecie miejsce zajmuje wiceprezydent Tadeusz Arłukowicz. Ale wszystko może się jeszcze zmienić. Nasz plebiscyt trwa. Na państwa sms-y czekamy do środy, 15 września, do godz. 23.59.

A oto najświeższe wyniki.

Aleksander Sosna 17,96%
Henryk Wnorowski 14,32%
Tadeusz Arłukowicz 12,38%
Robert Tyszkiewicz 10,68%
Jarosław Kazberuk 7,04%
Maciej Żywno 6,07%
Robert Grabowski 4,61%
Mariusz Kamiński 2,67%
Marcin Nałęcz-Niesiołowski 2,67%
Michał Wierzbicki 2,67%
Tomasz Frankowski 2,43%
Grzegorz Sandomierski 2,43%
Adam Poliński 2,43%
Dariusz Piontkowski 1,94%
Jarosław Dworzański 1,70%
Adam Byglewski 1,70%
Marcin Moskwa 1,70%
Jarsław Matwiejuk 0,97%
Tadeusz Truskolaski 0,97%
Damian Raczkowski 0,97%
Zenon Zabagło 0,73%
Tomasz Kujawa 0,49%
Wojciech Winogrodzki 0,24%
Jacek Żalek 0,24%
Włodzimierz Kusak 0,00%

Dariusz Piontkowski - Wysoki samorządowiec z tajemniczym uśmiechem

Dariusz Piontkowski

Chyba najwyższy spośród wszystkich panów, nominowanych do zaszczytnego tytułu. I już ten fakt może działać na płeć piękną. W dodatku młody, szczupły, dobrze zbudowany i zawsze elegancki.
Dariusz Piontkowski to polityk poważny, ale z pewną dozą tajemniczości. Doskonale potrafi panować nad swoimi emocjami. Z jego twarzy nie jest łatwo wyczytać radość czy złość. Tajemniczy jest też jego uśmiech.

Do tego to człowiek konkretny. Potrafi w kilku zdaniach wypowiedzieć się na dany temat. Rzeczowo, bez zbędnych wstępów i zakończeń. Szanują go za to nawet przeciwnicy polityczni. Bardzo inteligentny. Ulubieniec młodzieży w liceum, w którym uczy.

Adam Poliński - Pierwszy tancerz w magistracie

Adam Poliński

Brunet średniego wzrostu, na którym niejedna dama tęsknie zawiesza oko.
Do pracy w magistracie zawsze elegancki, doskonale dobiera krawaty do koszul. W wersji sportowej wygląda równie dobrze.

Inteligentny i błyskotliwy, co pozwala mu z wdziękiem wybrnąć nawet z odpowiedzi na trudne pytania. Nie brakuje mu dowcipu i poczucia humoru.

Pracuś, wiele wymagający wobec siebie i innych. Pierwszy tancerz w mieście - na oficjalnych balach inni nie mają z nim szans. Aż dziwne, że do tej pory nie poproszono go do Tańca z Gwiazdami - oczywiście w roli gwiazdy.