Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najpierw jenot, teraz gacek. Wścieklizna!

Arkadiusz Panasiuk
Pies mieszkanki Hajnówki znalazł martwego nietoperza
Pies mieszkanki Hajnówki znalazł martwego nietoperza
Pies mieszkanki Hajnówki znalazł martwego nietoperza. Okazało się, że ten miał wściekliznę. To choroba śmiertelnie groźna dla zwierząt i ludzi.

To mogło się fatalnie skończyć. Pies naszej Czytelniczki znalazł na osiedlu Lipowa w Hajnówce martwego nietoperza.

- Coś mnie tknęło, żeby się tym bliżej zainteresować. - wspomina pani Barbara. - Sporo czytałam o pojawiających w naszym powiecie przypadkach wścieklizny. Ostatnio odkryto ją u jenota w Białowieży. Uznałam, że lepiej dmuchać na zimne i zaniosłam „trupka” do weterynarza.

Pani Barbara zainteresowała też sprawą hajnowski sanepid.

Jej przeczucia okazały się słuszne.

- Państwowy Inspektorat Sanitarny w Hajnówce otrzymał od Powiatowego Lekarza Weterynarii powiadomienie o wykryciu wścieklizny u nietoperza na terenie Hajnówki - informuje Irena Dymińska, szefowa hajnowskiego sanepidu. - Przeprowadzone zostało dochodzenie epidemiologiczne i ustalono, że żadna z osób, które miały styczność z tym psem, nie została zakwalifikowana do szczepień przeciwko wściekliźnie.

Jak się okazuje od 15 lat nie było na terenie powiatu, ani tym bardziej w samej Hajnówce, przypadku zarażenia się przez człowieka wścieklizną.

Tyle że gdyby pies pani Barbary poza obwąchaniem np. nadgryzłby, albo nawet polizał nietoperza, mógłby się zarazić.

Gdyby następnie, już jako zarażone zwierzę, pośliniłby dłoń swojej właścicielki, byłoby naprawdę niebezpiecznie. Do zakażenia wścieklizną dochodzi bowiem w trakcie pogryzienia, zadrapania lub właśnie poślinienia przez wściekłe zwierzę.

To śmiertelna choroba zarówno dla zwierząt, jak i dla ludzi. Zgon następuje najczęściej w wyniku niewydolności oddechowej.

Dlatego nie wolno zbliżać się i nie wolno dotykać podejrzanie wyglądających łagodnych zwierząt dzikich, jak również bezdomnych psów i kotów.- Najpierw jenot, teraz nietoperz. Czy grozi nam epidemia wścieklizny?

- Poza tymi dwoma przykładami nie było więcej przypadków tej choroby - uspokaja Jan Dynkowski, powiatowy lekarz weterynarii. - Sprawa jest w trakcie tzw. wygaszania, czyli nie ma już zagrożenia.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hajnowka.naszemiasto.pl Nasze Miasto