Bohaterka monodramu staje przed mikrofonem, by zaśpiewać piosenkę o miłości. Jednak głos więźnie w gardle, a zamiast oczekiwanej piosenki pojawia się opowieść o dzieciństwie. Czasie, gdy jesteśmy niepewni siebie, zależni od innych, gdy obserwujemy zmieniający się świat pełnymi zdumienia oczami. Zmiany mogą nas zachwycać, ale też przerażają. Dzieciństwo to czas beztroski i zabawy, ale też małych, codziennych traum, które kształtują nas na całe życie.
Monodram Kingi Kaczor raz jest porywający, zabawny, a za chwilę smutny i refleksyjny. To brawurowo zagrany psychoanalityczny seans, w trakcie którego każdy na widowni musi sobie odpowiedzieć na pytanie o własne doświadczenia. - W piwnicy zamieszkuje hipopotam, przypływ podmywa świąteczny stół, na brzuchu Kasieńki pojawia się olśniewająca krosta, która zostaje uznana za najpiękniejsze dzieło sztuki na świecie - mówi o spektaklu reżyserka Maria Kwiecień. - Samotna podróż do dzieciństwa, poprzez muzykę i wyobraźnię, gdzie bije źródło najbardziej pierwotnego i realnego lęku.
W monodramie występuje Kinga Kaczor, która jest zarazem autorką tekstu. Na akordeonie gra Karol Śmiałek. Spektakl został nagrodzony w konkursie Sztuka Monologu.
Można go obejrzeć w niedzielę, 30 stycznia o godz. 18 w teatrze "TrzyRzecze" przy ul. Młynowej 19. Bilet kosztuje 28 zł, jest dotacją na cele statutowe Stowarzyszenia Teatralnego Dom na Młynowej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?