Koniec kolejki jest tam. Najpierw trzeba się zarejestrować - mówią dwie dziewczyny i pokazują przeciwną ścianę. Na korytarzu w przychodni przy Bema tłoczy się kilkadziesiąt osób. Wszyscy czekają na badanie w zakładzie medycyny pracy.
Pacjenci to głównie przyszli studenci. Chcą zrobić bezpłatnie badania. Bez nich nie otrzymają zaświadczenia lekarskiego na wybraną uczelnię. A wymagają ich na przykład Politechnika Białostocka i Uniwersytet Medyczny w Białymstoku.
Dali skierowania i ruszyli na badania
- Uczelnie właśnie rozdały skierowania i część osób od razu przyszła, i zrobił się nam tłok - tłumaczy rejestratorka. - Dzisiaj już nikogo nie przyjmiemy. Tylko zapisujemy na inny dzień.
Podobne kolejki były wczoraj także w przychodniach przy Białówny i Częstochowskiej. Tam także można zbadać się bezpłatnie.
- Odebraliśmy z uczelni skierowania, a że nie jesteśmy z Białegostoku, to chcemy od razu to załatwić. I tak czekamy tu od rana. Mnie już przebadali, został jeszcze kolega, ale aż takiej kolejki się nie spodziewaliśmy - opowiada Adam. Razem ze znajomymi ma studiować na politechnice.
Jeszcze jest czas
O tym, do kiedy należy donieść zaświadczenie, decyduje uczelnia. Na politechnice można to zrobić do 1 października, ale już na uniwersytet medyczny trzeba je dostarczyć razem z innymi dokumentami.
Bezpłatnie można badania wykonać w czterech białostockich gabinetach. Żeby nie czekać, warto zadzwonić wcześniej do poradni: ul Bema, tel. 085 745 41 97; ul. Białówny, tel. 085 742 22 64; ul. Częstochowska, tel. 085 651 751 70; ul. Przędzalniana, tel. 085 662 92 96.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?