Tego nikt się nie spodziewał. W sobotę (22 grudnia) o godz. 8.30 w sali nr 10 w magistracie przy ul. Słonimskiej 1 odbędzie się nadzwyczajna sesja rady miasta. Z wnioskiem o jej zwołanie wystąpili dziś (21 grudnia) radni PiS. Choć przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym miał czas na jej zwołanie do siedmiu dni, wybrał sobotę tuż przed świętami.
- Kontaktowałem się z innymi radnymi KO. Wielu wyjeżdża na święta i wraca po Sylwestrze. To był jedyny dogodny termin - wyjaśnia Prokorym.
Zobacz koniecznie: Nadzwyczajna sesja ws. opłaty przekształceniowej. Prawo i Sprawiedliwość walczy o bonifikaty
Henryk Dębowski z PiS komentuje, że jeśli ktoś decyduje się być radnym musi się liczyć z takimi sytuacjami. - Zwoływanie sesji tuż przed świętami pokazuje, że KO niepoważnie traktuje nie tylko wniosek PiS, ale też mieszkańców. Sesja powinna odbyć się zaraz po świętach - w czwartek albo w piątek - mówi.
Twierdzi jednak, że zarówno on jak i inni członkowie jego klubu przyjdą w sobotę na posiedzenie. - Żałuję, że w takim terminie, niemniej przedstawimy nasz projekt i będziemy chcieli, by KO w imię dobra mieszkańców go poparła - mówi Dębowski.
A chodzi o to, że 1 stycznia prawo użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe zamieni się prawo własności. Dotyczy to chociażby spółdzielni, które postawiły swoje bloki na ziemi miejskiej, wziętej w użytkowanie wieczyste.
Przepisy wprowadzają opłatę przekształceniową w wysokości równej opłacie rocznej z tytułu dotychczasowego użytkowania wieczystego. Pieniądze te trzeba będzie płacić przez najbliższe 20 lat.
Ustawodawca wprowadził jednak bonifikaty na czele z najwyższą, czyli 60-procentową. Mogą z niej skorzystać ci nowi właściciele, którzy do końca 2019 roku od razu zapłacą całość 20-letniej opłaty. Ta wynikająca z ustawy bonifikata dotyczy wyłącznie gruntów należących do Skarbu Państwa.
Wiele samorządów –m.in. Kraków, Lublin czy Łódź – wprowadziło takie same bonifikaty jeśli chodzi o miejskie grunty. Tak też postanowiły zrobić władze Białegostoku, co na ostatniej sesji zaaprobował większościowe KO. Odrzucając jednocześnie wniosek PiS, by bonifikata wynosiła 95 proc.
Teraz PiS chce jeszcze raz przedstawić swój projekt. Liczy bowiem, że białostocka KO pójdzie w ślady warszawskiej i cofnie 60-procentową bonifikatę. W Warszawie mieszkańcy skorzystają z 98-procentowego upustu.
Łukasz Prokorym już wcześnie na naszych łamach mówił, że to niemożliwe. - Nasz decyzja była przemyślana. Nic nie zmieniło na tyle, abyśmy mieli ją cofnąć - mówił.
Dlatego przewiduje, że sobotnia sesja przebiegnie szybko. Tym bardziej, że na godz. 10 zaplanowane jest zaprzysiężenie na wiceprezydenta radnego KO Adama Musiuka. - Mam zamiar uczestniczyć w uroczystości - zaznacza Prokorym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?