Konwalia majowa jest rośliną ozdobną, której głównym walorem są niewielkie kwiaty o charakterystycznym zapachu i dzwonkowatym kształcie. Możemy ją kupić u babci sprzedającej kwiatki na ryneczku lub w kwiaciarni, gdzie dodawana jest do wiązanej ślubnych. Jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jest to roślina trująca.
Zawarte w niej toksyny są szczególnie niebezpieczne dla roślinożernych zwierząt. Zazwyczaj są to gęsi i kaczki. Zdarza się, że problemy żołądkowe mają też konie i bydło, które nieświadomie zjedzą dużą ilość konwalii. Zatrucie objawia się przede wszystkim zaburzeniami w czynnościach przewodu pokarmowego. Na początku występują nudności, wymioty i biegunka. Następnie pojawiają się problemy z pracą serca, które mogą doprowadzić do zapaści i śmierci.
Konwalie są niebezpieczne również dla człowieka. Szczególnie wrażliwe na zatrucia są dzieci. Mogą umrzeć po zjedzeniu kilku czerwonych jagód, a nawet wypiciu wody z wazonu, w którym stał bukiet tych kwiatów. Należy też uważać na perfumy z konwalii. Kontakt skóry z liśćmi może wywołać u wrażliwych osób podrażnienia, a proszek z wysuszonego ziela działa drażniąco na błony śluzowe nosa, powodując kichanie.
W Polsce konwalie możemy spotykać w lasach niemal całego kraju. Występują powszechnie zwłaszcza na naszych terenach. Najczęściej rosną w lasach liściastych i mieszanych, a także wśród zarośli.
Puszcze Podlasie - trujące kwiaty są wokół nas
Natomiast na bardzo wilgotnych łąkach, moczarach, olszynach i lasach bagiennych możemy znaleźć knieć błotną zwaną kaczyńcem lub kaczeńcem. Jest to roślina trująca w stanie zielonym, głównie w okresie kwitnienia od marca do kwietnia. Po jej spożyciu zwierzęta umierają w wyniku zatrucia. Jest to zazwyczaj wczesną wiosną. W tym czasie roślinożercy zjadają te żółte kwiaty, gdy brakuje innej roślinności.
Niewinnie wyglądający, ale bardzo niebezpieczny jest zawilec gajowy rosnący w cienistych liściastych lasach. Rozgnieciona roślina wytwarza sok, który po zetknięciu ze skórą powoduje pojawienie się zaczerwienienia i obrzęk. Następnie występuje piekący ból i pęcherze. Dłuższy kontakt prowadzi do rozpadu tkanki.
Po zerwaniu rośliny należy dokładnie umyć ręce i uważać, aby sok nie dostał się do ust ani do oczu. Jeśli już zjemy zawilca możemy spodziewać się zapalenia błony śluzowej jamy ustnej, żołądka i jelit, a następnie krwawej biegunki, omdlenia, czasem drgawek. Spowodują one niewydolność krążeniową, oddechową i zapalenie nerek oraz nieodwracalnie je uszkodzą.
Dlatego gdy zjemy tę roślinę konieczne jest płukanie żołądka. Nie wolno zmuszać się do wymiotów, ponieważ to tylko pogorszy sprawę. W takim wypadku należy wypić jak najwięcej płynów i zgłosić się do lekarza. Po wysuszeniu zawilec w znacznym stopniu traci właściwości toksyczne, lecz wciąż pozostaje trujący.
Z dzisiejszym "Kurierem Porannym" otrzymacie Państwo kolejna mapę przygotowaną przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Białymstoku. Dzięki niej poznacie najciekawsze miejsca wschodniej części Nadleśnictwa Szczebra.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?