Nadleśnictwo Augustów przekazało miastu działkę z borowiną. Status uzdrowiska nie jest zagrożony

Borowina to surowiec leczniczy stosowany w augustowskim sanatorium. Aktualnie jest on kupowany, ale parę lat temu zmieniły się przepisy i nowe nakładają na kurorty obowiązek posiadania własnych surowców. Ich brak może spowodować utratę statusu uzdrowiska.

W grodzie nad Nettą poszukiwania leczniczego błota trwały przez kilka ostatnich lat. Wykonano badania geologiczne paru działek i ostatecznie samorząd zdecydował się na wydobywanie złóż, które znajdują się w granicach administracyjnych miasta, w rejonie drogi prowadzącej do Sejn, w pobliżu byłych Silikatów. Jest to około 11-hektarowy teren, który należał do Lasów Państwowych. Już w minionym roku miały one zamienić się z samorządem na inną nieruchomość ale okazało się, że przez działkę z borowiną może przebiegać planowana droga obwodowa. Transakcja została wstrzymana i dopiero teraz udało się ją sfinalizować.

- Po długiej, żmudnej i złożonej procedurze wymiany gruntów z Lasami Państwowymi, nareszcie dysponujemy własnymi złożami borowiny. Nad miastem nie ciąży już widmo utraty statusu uzdrowiska. Augustowianie nadal będą mogli cieszyć się faktem, że są mieszkańcami nie tylko miasta królewskiego, ale też uzdrowiskowego - cieszy się burmistrz Mirosław Karolczuk.

Dariusz Ostapowicz, przewodniczący komisji rozwoju rady miasta dodaje, że borowina jest jedną z najlepszych w Polsce i nie odbiega od najlepszych w Europie.

- Musimy pamiętać, że przez wiele lat status uzdrowiska nie pomagał, a czasami wręcz utrudniał rozwój miasta - na szczęście ten problem także mamy już za sobą dzięki dokonanemu podziałowi miasta na dzielnice. To umożliwiło uruchomienie nieuciążliwego przemysłu i co za tym idzie nadało dynamiki rozwojowi miasta - także jako uzdrowiska - mówi Ostapowicz.

Borowina ma być wydobywana jeszcze w tym roku.

Czym jest długi COVID-19?