Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadchodzą trudne czasy dla branży mleczarskiej

Barbara Kociakowska [email protected] tel. 85 748 74 53
Spadają ceny artykułów mleczarskich pomimo tego, że mamy okres zimowy, w którym produkcja mleka jest niższa. Przedstawiciele części podlaskich zakładów mleczarskich już teraz mówią, że konieczne będą oszczędności i zwiększanie efektywności.

Dwa ostatnie lata były dla mleczarni dobre – ceny produktów mlecznych utrzymywały się na przyzwoitym poziomie, a podlaskie spółdzielnie dużo inwestowały i umacniały swoje pozycje. Teraz koniunktura na rynku wyrobów mleczarskich zaczęła się pogarszać. Przedstawiciele spółdzielni zastanawiają się, co będzie za dwa miesiące, kiedy zaczną skupować dużo więcej mleka. W maju bowiem zawsze następuje wzrost produkcji mleka wynikający ze sposobu żywienia krów.

Najwięcej tracą producenci mleka i serów – Już od końca stycznia na światowych rynkach spadają ceny artykułów mleczarskich – mówi Wiera Pawluczuk, prezes OSM Hajnówka.

Zaczęło się od spadku kursu dolara i euro. Mleczarnie musiały wówczas obniżyć również cenę swoich wyrobów.

– Później odbiorcy zaczęli wywierać presję na dalsze obniżki cen – tłumaczy prezes hajnowskiej spółdzielni.

Zobacz także. To będzie chudy rok dla mlecznej branży

Najbardziej spadły ceny mleka w proszku i serów twardych. Zdaniem Edmunda Borawskiego, prezesa grajewskiego Mlekpolu, gorsza koniunktura na rynku mleka wynika z tego, że kurczy się światowy rynek zbytu produktów mleczarskich. Mogą to być pierwsze symptomy kryzysu.

Dla naszych producentów sytuacja na rynku światowym jest bardzo ważna, bo Polska eksportuje aż 25 proc. produkcji mleczarskiej. Jak dodaje Dariusz Sapiński, prezes Grupy Kapitałowej Mlekovita, od lat w branży mleczarskiej hossa przeplata się z bessą. Teraz mamy taki czas, że na rynkach dominuje niepewność, nie ma dnia bez pesymistycznych prognoz.

– Trzeba się, mobilizować do większej aktywności w monitorowaniu rynku – mówi Dariusz Sapiński. – Na razie nie ma jeszcze powodu, by dramatyzować.

Przede wszystkim dlatego, że towary są sprzedawane na bieżąco, nie odkłada się ich w magazynach. Bo na razie mamy okres zimowy, w którym skup mleka jest mniejszy.

– Okres zwiększonego skupu mleka rozpocznie się w maju – tłumaczy prezes Mlekovity. – I bardzo ważne jest to, że będziemy w niego wchodzić bez zapasów.

Zobacz także. Mlekpol wśród 500 największych firm Europy Środkowo-Wschodniej

Trzeba zacisnąć pasa Edmund Borawski podkreśla, że nawet w minionym roku, który był uważany za dobry dla branży mleczarskiej, rentowność i tak nie była oszałamiająca. W tym roku ceny zbytu spadają, a koszty produkcji rosną. Dlatego trzeba będzie zacisnąć pasa.

– Z pewnością sytuacja na rynku mleka przełoży się na obniżkę cen surowca w skupie – tłumaczy Edmund Borawski. – Takie decyzje zawsze podejmujemy pod koniec miesiąca.

Planuje on także ograniczyć koszty przerobu surowca poprzez likwidację niektórych zakładów wchodzących w skład grupy Mlekpolu i zwiększyć produkcję w innych.

– Niezależnie od tego, jak długo utrzyma się gorsza koniunktura na rynkach mleczarskich, te decyzje są nieuniknione – tłumaczy prezes Borawski.

Zadyszki na światowym rynku mleka obawiają się również te mleczarnie, które eksporterami nie są – tak jak na przykład OSM Piątnica, która całość swojej produkcji sprzedaje na rynki krajowym.

Zobacz także. Produkt na Medal 2011. Serek z Piątnicy nagrodzony.

Rośnie konkurencja w kraju – Opłacałność eksportu spada, więc mleczarnie automatycznie starają się więcej sprzedawać na rynek krajowy – tłumaczy Tomasz Głasek, szef działu handlu OSM Piątnica. – A więc, my również to odczuwamy – pośrednio. Na rynku krajowym pojawia się więcej produktów i jest większa konkurencja.

Jak mówi, do minionego roku (do momentu przejęcia OSM Ostrołęka) największym problemem Piątnicy było to, że popyt na produkty mleczarni rósł szybciej niż jej możliwości produkcyjne. Dzięki wielu różnym inwestycjom udało się zaspokoić popyt.

– Teraz planujemy też ekspansje na nowe rynki, także zagraniczne, i produkcję nowych asortymentów, których nie wytwarzaliśmy do tej pory – mówi Tomasz Głasek. – Ponieważ rynek polski ma określoną chłonność, musimy uważniej przyglądać się temu, co dzieje się za granicą i dostosowywać naszą ofertę także do potrzeb odbiorców zagranicznych.

Warto wiedzieć Dwie największe polskie spółdzielnie mleczarskie – Mlekovita i Mlekpol w minionym roku zainwestowały po około 80 mln zł każda. Ten rok może już nie być taki dobry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny