Naczelny Sąd Administracyjny stanął po stronie odwołanej przez burmistrza Wasilkowa dyrektorki szkoły podstawowej w Studziankach

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Jadwiga Piotrowska nie chce wracać do pracy w szkole w Studziankach. Dziś jest zatrudniona w Centrum Edukacji Nauczycieli. Piastuje też mandat radnej powiatowej
Jadwiga Piotrowska nie chce wracać do pracy w szkole w Studziankach. Dziś jest zatrudniona w Centrum Edukacji Nauczycieli. Piastuje też mandat radnej powiatowej Archiwum prywtane
Po ponad dwóch lata batalii finał sprawy byłej dyrektor szkoły podstawowej w Studziankach. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że Jadwiga Piotrowska została bezpodstawnie w trybie natychmiastowym odwołana ze stanowiska przez burmistrza Wasilkowa.

Nie było żadnego konfliktu w szkole. Został on wygenerowany na prośbę urzędu – mówi dziś Jadwiga Piotrowska. - To ja byłam nękana i mobbingowa smsami, by podpisywać przelewy będąc na zwolnieniu lekarskim.

Uważam, że podjąłem dobrą decyzję i jeszcze raz podjąłbym taką samą – ripostuje burmistrz Adrian Łuckiewicz.

Niespokojne wakacje w szkole

Przypomnijmy. Na początku sierpnia 2020 roku burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz podjął decyzję o odwołaniu Jadwigi Piotrowskiej ze stanowiska dyrektora szkoły w Studziankach. Stało się to po tym jak trafiła do niego oficjalna skarga na ówczesną dyrektor, złożona przez nauczycieli i rodziców uczniów szkoły. O odwołanie Jadwigi Piotrowskiej wnioskowała zarówno rada pedagogiczna, jak i znaczna część rodziców.

Dyrektorce zarzucano mobbing i niewłaściwe zachowanie. Z tą opinią nie zgadzała się Jadwiga Piotrowska, kilku nauczycieli i rodziców, a także Kuratorium Oświaty w Białymstoku oraz oświatowa Solidarność.

Decyzję burmistrza uchylił zarządzeniem nadzorczym wojewoda podlaski. Adrian Łuckiewicz zaskarżył tę decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Sąd przyznał rację burmistrzowi.

- Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oparty ostał na kłamliwym materiale dowodowym, że przebywałem na urlopie i nie wypłaciłam pracownikom niepedagogicznym poborów w terminie. To była nieprawda, ponieważ byłam na zwolnieniu lekarskim, o którym burmistrz bardzo dobrze wiedział, a pracownikom zostały wypłacone pobory zgodnie z regulaminem pracy, który był w szkole – mówi Jadwiga Piotrowska.

Długie czekanie na sprawiedliwość

To nie był koniec sprawy, ponieważ wojewoda odwołał się jednak do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W tej instancji burmistrz przegrał. Sąd uchylił zaskarżony wyrok pierwszej instancji i oddalił skargę włodarza Wasilkowa.

- Tak naprawdę nie powinien on mnie w ogóle odwołać, bo nie było do tego żadnych przesłanek. Ten człowiek bardzo mnie pomówił – nie kryje rozgoryczenia była dyrektorka.

Dlatego równolegle z postępowaniem przed sądem administracyjnym złożyła przeciwko Adrianowi Łuckiewiczowi pozew z powództwa prywatnego.

- Sprawa toczyła się dość długo przed Sadem Rejonowym w Białymstoku. W końcu w lutym sąd karny orzekł, że burmistrz jest winny pomówienia mnie i otrzymał wyrok prewencyjny na okres próbny dwa lata – dodaje Jadwiga Piotrowska.

Od samego początku broniła ją oświatowa Solidarność. Jej szefowa Agnieszka Rzeszewska podkreśla, że Jadwiga Piotrowska długo musiała czekać na sprawiedliwość.

- Przez niesłuszne pomówienia próbowano odebrać Jej dobre imię i podważyć Jej autorytet – dodaje Agnieszka Rzeszewska. - Stres spowodowany tą sytuacją negatywnie wpłynął na jej zdrowie.

Mimo oczyszczenia z zarzutów i możliwości powrotu na stanowisko dyrektora Jadwiga Piotrowska nie chce wracać do poprzedniego środowiska.

- Odeszłam ze szkoły, bo tak naprawdę bałam się z tymi ludźmi pracować. Nie wiadomo, do czego byliby jeszcze zdolni, skoro tak nieprawdziwe rzeczy wymyślali szkalując mnie – zaznacza Jadwiga Piotrowska. – Czekam jeszcze na odszkodowanie z sądu pracy, ale to już powinna być formalność po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Burmistrz Wasilkowa: Nie cofnąłbym swojej decyzji

Adrian Łuckiewicz przypomina, że sprawa odwołania Jadwigi Piotrowskiej ze stanowiska dyrektora PSP w Studziankach została zainicjowana przez nauczycieli tej szkoły, uchwałą Rady Pedagogicznej z dnia 18 czerwca 2019 r.

- W uchwale spośród 21 nauczycieli, tylko 6 (w tym jak mniemam sama zainteresowana) opowiedziało się przeciw odwołaniu. To pokazuje skalę problemu – zaznacza.

Według niego funkcjonowanie szkoły w sytuacji tak głębokiego konfliktu – w jego ocenie - nie było możliwe.

- Zostałem zaatakowany tak, jakby pomysł odwołania wyszedł ode mnie. W rzeczywistości postępowanie zainicjowali podwładni Pani Jadwigi, którzy w miażdżącej większości nie akceptowali jej stylu zarządzania placówką. W przypadku szkoły taka zła atmosfera przekłada się na uczniów, a na to nie mogłem pozwolić – podkreśla burmistrz.

Twierdzi, że dzisiaj, po ponad dwóch latach od odwołania Jadwigi Piotrowskiej, szkoła osiąga najlepsze wyniki dydaktyczne od wielu lat, jest po gruntownej rozbudowie i zapewnia komfortowe warunki uczniom.

- Rekrutacja z roku na rok rośnie i często nawet rodzice spoza Studzianek pytają o miejsce w szkole. Atmosfera jest dobra, a sama szkoła oferuje różne formy rozwoju i zajęć dodatkowych dla dzieci. To niewielka, wiejska, przyjazna szkoła, w której wszyscy się znają. Jestem z dumny z tego, jak dziś wygląda i nie cofnąłbym żadnej decyzji – podkreśla burmistrz.

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie