Wczoraj oficjalny start w wyborach zapowiedział Jan Kamiński, wicemarszałek Podlasia. O miejsce w Sejmie będzie walczyć także jego kolega z zarządu województwa i PSL - Mikołaj Janowski. Żaden z nich urlopu na kampanię nie przewiduje.
- Już byłem na urlopie i znaczną jego część wykorzystałem. Może na koniec kampanii wezmę jeszcze wolne - mówi Jan Kamiński.
- Ja ciągle prowadzę kampanię - próbuje żartować Mikołaj Janowski.
Jednocześnie podkreśla, że przyspieszone wybory są tak nagłym i nietypowym wydarzeniem, że urlopu na kampanię nie zaplanował.
Wczoraj obydwaj panowie, bez urlopów, w godzinach pracy uczestniczyli w wojewódzkiej konwencji wyborczej PSL.
- Nie brali dnia wolnego - przyznaje Dariusz Piontkowski, marszałek województwa podlaskiego. - Zaraz po posiedzeniu zarządu zwalniali się u mnie.
Marszałek podkreśla jednak, że porozmawia ze swoimi współpracownikami.
- Jeśli chcą prowadzić kampanię, muszą pomyśleć o urlopach - mówi Piontkowski.
Urlopu na kampanię nie planuje także Leszek Cieślik, burmistrz Augustowa, który o miejsce w Sejmie będzie ubiegać się z listy Platformy Obywatelskiej.
- Posłem się bywa, a funkcję się pełni i nie można, ot tak, brać urlopów - wyjaśnia burmistrz Augustowa. - Jeśli będę musiał wyjechać albo zwołać konferencję wyborczą, to wtedy o tym pomyślę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?