Na świętach nie oszczędzamy

Nawet 1500 zł planują wydać niektórzy mieszkańcy Ełku, których zapytaliśmy o świąteczne wydatki.

Najdroższe są zabawki
– Mam dziewięcioro dzieci, każdemu planuję kupić prezent za ok. 50 zł, to już jest 450 złotych. Do tego trzeba doliczyć koszt jakiś upominków dla wnuczek oraz jedzenia. W sumie wyliczyłam, że jest mi potrzebne około 1500 złotych – mówi Joanna Zielińska z Ełku. – Jednak nie wiem, czy to na pewno mi wystarczy. Najdroższe są przecież zabawki dla maluchów – dodaje ełczanka.

Mimo kryzysu większość z nas nie oszczędza na świętach. W sklepach z zabawkami okres przedświątecznych zakupów rozpoczął się już kilka tygodni temu.
– Klientów codziennie mamy mnóstwo. Hitem są lalki Monster High, klocki Lego, kucyki Pony oraz pistolety Nerf – mówi Judyta Ostapkiewicz, kierownik sklepu Legendary Toys w Ełku.
Największe sklepy kuszą nas promocjami i obniżkami cen, jednak warto przed wyjściem na zakupy wszystko zaplanować, żeby nie wydać więcej niż chcemy. Święta trwają zaledwie trzy dni, a większość jedzenia ląduje później w zamrażalniku lub w koszu.

Ceny poszybowały w górę
Najbardziej zdrożały jaja.
– Tutaj odnotowaliśmy wzrost cen o 24 procent w porównaniu do października roku ubiegłego – mówi prof. Krystyna Świetlik, analityk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - Państwowego Instytutu Badawczego. – Przepisy unijne kazały hodowcom wymianę klatek dla kur na większe, a to z kolei odbiło się na cenach jaj, szczególnie tych wyższej klasy – tłumaczy.

Wzrosły też ceny mięsa – o około 8 proc. (zależą one od m.in. kursów walut i wielkości importu). Średnio o 10 proc. więcej niż w ub.r. zapłacimy za ryby morskie (to z kolei efekt międzynarodowych limitów połowów). Znacząco mogą także podrożeć owoce, zwłaszcza cytrusy i banany – nawet o kilkanaście procent w stosunku do cen sprzed ubiegłorocznych świąt. Na szczęście ceny pieczywa, mleka i cukru pozostały na podobnym poziomie.
Jedzenie to jednak nie wszystko. Do świątecznych wydatków należy doliczyć również zakup prezentów, choinki oraz ozdób.
– W tym roku kupiłam mężowi torbę na laptopa, za 450 zł. Przygotowałam się jednak do tego i już od kilku miesięcy oszczędzałam – mówi Paulina z Ełku. –  Z kolei córka marzyła o lalce Monster High, udało mi się ją kupić w promocyjnej cenie za 80 zł – dodaje.
Święta nie mogą się odbyć bez choinki. To czy wybierzemy żywą lub sztuczną, zależy od nas. W sklepach internetowych ofert nie brakuje. Za sztuczne drzewka zapłacimy od 20 zł do nawet 1000 zł.
Jeśli marzy nam się zapach świeżo ściętego świerku lub sosny, na zakupy musimy poczekać do poniedziałku. Wtedy ruszy sprzedaż żywych drzewek. W zależności od wysokości choinki za choinkę zapłacimy od 30 do 100 zł.

Opinia:
prof. Krystyna Świetlik Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej

Właściwie wszystkie produkty żywnościowe w tym roku podrożały. Wzrost niektórych cen jest wynikiem nowych przepisów Unii Europejskiej. Duży wpływ miał też spadek polskiej produkcji przy wzroście podstawowych kosztów – cen energii elektrycznej, paliwa czy pasz dla zwierząt. W grudniu nastąpi kolejny, świąteczny wzrost obecnych cen. Szacuję, że będzie to skok o około 3-4 proc. Warto zatem już teraz pomyśleć o świątecznych zakupach. Niektóre produkty z pewnością uda nam się kupić taniej.