Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Radzymińskiej odprawią Cię z kwitkiem. Sprawdź, gdzie szukać pomocy chirurga

Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tak nie powinno się traktować pacjentów - mówi Lucyna Pecka.
Tak nie powinno się traktować pacjentów - mówi Lucyna Pecka. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Miałam na poniedziałek wyznaczony termin wizyty. Nikt mnie nie poinformował, że będzie nieczynna - żali się Lucyna Pecka. Do Białegostoku przyjechała z Zambrowa.

Gdzie udać się po pomoc?

Gdzie udać się po pomoc?

W zakresie chirurgii, ortopedii i traumatologii pacjenci z poradni przy ul. Radzymińskiej mogą się zgłaszać do USK przy ul. Skłodowskiej, ZOZ MSWiA przy ul. Fabrycznej, poradni chirurgicznej i ortopedyczno-urazowej przy ul. Białówny 11.

W zakresie urologii dodatkowo do NZOZ Podlaskiego Centrum Medycznego przy ul. Transportowej 4 i NZOZ "VITA" przy ul. Skłodowskiej 14.

Na poniedziałek miała wyznaczoną wizytę w wojewódzkiej poradni chirurgicznej. Nie wiedziała, że poradnia się przenosi i nie będzie czynna przez dwa tygodnie. Nikt nie zadzwonił do niej, nie poinformował o tym.

- Przychodnia ma 30 tys. pacjentów w kartotece. To już przesada, żeby informować ludzi telefonicznie. I tak, dzięki mediom, udało nam się do wielu dotrzeć - mówi Zdzisław Gołaszewski, zastępca dyrektora szpitala wojewódzkiego, pod który podlega przychodnia.

Pani Lucyna poczeka na swoich lekarzy z Radzymińskiej. Przychodnia przy ul. Skłodowskiej 26, blok B, ruszy za dwa tygodnie. Osoby, które miały wyznaczoną wizytę na 22 czerwca, zostaną przyjęte w pierwszej kolejności. O dokładny termin można się dowiadywać pod koniec czerwca pod numerem telefonu (085) 74-88-500.

Są jednak pacjenci, którzy czekać nie mogą, na przykład z gipsem. I ci mają problemy. Bo okazuje się, że są ofiarami biurokratycznych przepychanek między przychodniami. - Miałem sygnały, że przychodnia ortopedyczna przy ul. Białówny nie chce przyjmować pacjentów z Radzymińskiej - skarży się Zdzisław Gołaszewski,

- Od pacjentów z Radzymińskiej, którzy kontynuują leczenie, wymagamy skierowania - mówi Dariusz Ciborowski, szef poradni ortopedycznej przy Białówny. - Skąd mamy wiedzieć, że pacjentowi w danym dniu trzeba zdjąć gips? Nie mamy tego napisanego czarno na białym. My nie jesteśmy wróżkami. - Jak jest skierowanie, to zapisujemy w kolejkę, na przykład za miesiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny