Na Podlaskich Targach Pracy było wiele ciekawych ofert zatrudnienia
Podczas dwudniowych Podlaskich Targów Pracy w budynku NOT na odwiedzających czekały stoiska największych pracodawców w regionie. Można było poznać oferty różnych branż - od szklarskiej przez sanitarną po służby mundurowe, które cieszyły się na targach sporym zainteresowaniem.
- Przede mną ostatni rok nauki i już rozmyślam, co chciałbym robić. Najbardziej skłaniam się, aby otworzyć własny biznes. Może restaurację? Bo kształcę się na kierunku technik żywienia i usług gastronomicznych - przyznaje Jakub Żuk, uczeń technikum w Zespole Szkół Technicznych w Białymstoku.
- Nie chciałbym pracować na produkcji, bo to brzmi trochę nudno - codziennie wykonywać te same czynności. Dla mnie najlepszą pracą byłaby taka, gdzie choć trochę tej adrenaliny można by było poczuć
- przyznaje jego kolega ze szkoły Patryk Koc.
Obaj uczniowie odwiedzili Podlaskie Targi Pracy. Patrykowi najbardziej przypadło do gustu stoisko 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej, bo - choć kształci się na kierunku technik mechanik pojazdów samochodowych - jako dziecko chciał być żołnierzem.
Ale służby mundurowe to nie jedyni pracodawcy, którzy wystawiali się na Podlaskich Targach Pracy. Swoje stoiska miały tam także firmy działające w branży m.in. budowlanej, finansowej, w handlu. Były firmy reprezentujące przemysł tytoniowy, a nawet jachtowy.
Tendencja na rynku pracy zmieniła się. Dziś to praca szuka człowieka. Rynek pracy to rynek pracownika. Jednak jak oceniają eksperci, pracodawca chce pracownika lojalnego, który na dłużej zwiąże się z firmą. Doświadczenie już nie jest takim priorytetem, ponieważ wiele firm gwarantuje nowo przyjętym pracownikom szkolenia.
- Dziś podstawą rozwoju - pomimo automatyzacji, robotyzacji - jest jednak człowiek. Człowiek jest najważniejszy. Jeśli pracodawcy traktują ludzi w tych kategoriach, to przede wszystkim troszczą się o pracowników w różnych aspektach, tworzą dobre warunki pracy, warunki zatrudnienia oraz płacowe, bo wiedzą, że pracownik, który jest z pracy zadowolony, w pełni usatysfakcjonowany, on będzie przynosił tę wartość dodaną - uważa prof. Cecylia Snarska-Sadowska, wykładowca akademicki, ekspert do spraw rynku pracy.