Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Podlasiu ruszają rozgrywki młodzieżowe

Wojciech Konończuk
Juniorzy MOSP szykują się do nowego sezonu.
Juniorzy MOSP szykują się do nowego sezonu. Fot. Bogusław F. Skok
Podczas nadchodzącego weekendu rozpoczną się na Podlasiu rozgrywki młodzieżowe. Jak zwykle najpoważniejszą siłą będzie Miejski Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego w Białymstoku.

Chcemy, by nowy sezon był jeszcze lepszy niż poprzedni. W końcu trzeba iść do przodu i mamy bardzo ambitne cele - mówi prezes MOSP Stanisław Bańkowski.

Cierniem na poprzednich rozgrywkach położyła się dyskwalifikacja drużyny juniorów starszych po dwumeczu z Arką Gdynia, z powodu gry rzekomo nieuprawnionych zawodników.

- Jeszcze się denerwuję, gdy o tym sobie przypomnę, bo stać nas było na mistrzostwo kraju. Nigdy nie przestaną twierdzić, że zostaliśmy skrzywdzeni i są ludzie, którzy nie powinni spać spokojnie - denerwuje się Bańkowski. - Ale czas zapomnieć o tym, bo przed nami nowe wyzwania. Dla bezpieczeństwa w tym sezonie najstarsze roczniki wystąpią pod szyldem Jagiellonii Białystok SSA - dodaje.

Wystawią 12 drużyn

Mimo pecha juniorów starszych MOSP ma się czym pochwalić. Na Podlasiu nie miał sobie równych. W kraju i na arenie międzynarodowej też mają sukcesy na swoim koncie. Juniorzy młodsi zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski, drużyna 12-latków, prowadzona przez Zenona Szaleckiego, wkrótce leci do Sao Paulo w Brazylii na mistrzostwa świata rocznika 1997. Na europejskim championacie polskich barw broniła drużyna 15-latków Dariusza Bayera. Do tego doszły liczne miejsca na podium w silnie obsadzonych turniejach.

- W tym sezonie wystawiamy w ligach dwanaście zespołów i chcemy w województwie zgarnąć całą pulę, a potem pokazać się w kraju. Mamy też trzy zespoły piłkarskiego przedszkola dla najmłodszych - wylicza szef MOSP.

Potrzebne są kontenery

O formę sportową młodzieży można być raczej spokojnym. O stan boisk przy ul. Świętokrzyskiej także. Gorzej jest z zapleczem socjalnym. Nie ma żadnych budynków klubowych. Piłkarze są zmuszeni chodzić spory kawałek do hali Włókniarza lub przebierać się na trybunach czy w samochodach.

- Nie da się ukryć, że to wielka bolączka i liczymy na pomoc samorządu. Chcemy, by podobnie jak przy ulicy Słonecznej stanęły u nas kontenery. Rozmawialiśmy z radnymi i mamy ich wsparcie. Teraz wszystko w rękach prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Wierzymy, że problem zostanie szybko rozwiązany, bo w naszą młodzież naprawdę warto inwestować - kończy Bańkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny