Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Podlasiu pracy jest dużo. Brakuje odpowiednich kandydatów.

Agata Sawczenko
Na Podlasiu oferty miejsc pracy są
Na Podlasiu oferty miejsc pracy są fot. sxc.hu
Na Podlasiu oferty miejsc pracy są. Ale niestety najczęściej w zawodach, których nikt nie chce wykonywać. I odwrotnie - zainteresowani pracą bezrobotni nie znajdują ofert w swoich zawodach. W ramach Obserwatorium Pracy przy Wojewódzkim Urzędzie Pracy stworzono Podlaską Mapę Zawodów i Kwalifikacji.

Sondaż wśród podlaskich przedsiębiorców pokazał, iż w tym roku liczba planowanych zwolnień nie przekroczy liczby zatrudnianych pracowników. Natomiast badanie osób pracujących pokazało, że 85 proc. z nich nie obawia się jej utraty.

Najpewniej czują się na swych stanowiskach - poza osobami piastującymi funkcje kierownicze - ci, których praca wymaga konkretnych, nierzadko technicznych umiejętności (między innymi operatorzy, monterzy legitymujący się odpowiednimi certyfikatami uprawnień zawodowych). Co ciekawe, utraty pracy częściej obawiają się osoby z wykształceniem licencjackim niż te z wykształceniem zawodowym.

Ciekawe - i niepokojące - jest również to, że w zawodach, na które popyt zgłaszają przedsiębiorcy, nie ma pracowników (wyjątek stanowią sprzedawcy i przedstawiciele handlowi, robotnicy przemysłowi i budowlani oraz kucharze). Z kolei w zawodach, które chcieliby wykonywać bezrobotni, nie są zgłaszane wolne miejsca pracy. W przypadku niektórych grup zawodowych byłyby zapewne możliwe pewne dopasowania - np. robotnik budowlany mógłby po niezbyt kosztownym przyuczeniu wykonywać zawód robotnika drogowego, ale tego typu przypadków jest niewiele.

Nie ma pracy dla kobiet

Zwraca również uwagę to, że brakuje miejsc pracy w wielu zawodach tradycyjnie wykonywanych przez kobiety, takich jak: opiekunka dziecięca, kosmetyczka, sprzątaczka, pomoc kuchenna. Kobiety częściej niż mężczyźni bywają księgowymi, pracownikami biurowymi i administracyjnymi, fryzjerkami i krawcowymi. W tych zawodach również brakuje miejsc pracy, są za to osoby gotowe podjąć pracę.

W niektórych zawodach niedopasowanie ma charakter przestrzenny: są pracodawcy oferujący zatrudnienie, jak i bezrobotni gotowi podjąć pracę w poszukiwanych przez firmy zawodach, jednak znajdują się oni w różnych powiatach. Dotyczy to w szczególności: nauczycieli, prawników, archiwistów, inżynierów.

Są też zawody, których przedstawicieli chętnie by zatrudnili pracodawcy, nie ma za to osób gotowych do podjęcia pracy. W szczególności dotyczy to specjalistów ochrony zdrowia, nauczycieli szkół specjalnych, kierowników wewnętrznych jednostek organizacyjnych oraz pielęgniarek. Jako główny powód problemów ze znalezieniem właściwych pracowników wskazywano ogólny brak kandydatów z odpowiednimi kwalifikacjami zawodowymi - 45 proc. ankietowanych pracodawców wskazało na brak formalnych kwalifikacji kandydatów (np. uprawnień potwierdzonych odpowiednimi certyfikatami), a 20 proc. na brak potrzebnych na danym stanowisku umiejętności.

Podlaskich przedsiębiorców zapytano również, jakie zawody lub specjalności są ich zdaniem reprezentowane na podlaskim rynku pracy zbyt często. Tu najczęściej wskazywano na nadmiar specjalistów z wyższym wykształceniem humanistycznym.

Największe zapotrzebowanie na pracowników niezmiennie dotyczy zawodów związanych z handlem, głównie sprzedawców i przedstawicieli handlowych. Wynik ten może być jednak mylący o tyle, iż wśród pracowników sektora usług, a w szczególności sprzedawców oraz pracowników fizycznych wykonujących proste prace w przemyśle, obserwuje się największą rotację.

Na przykład sprzedawcy to kategoria zawodowa, w której pracownicy są zwalniani lub odchodzą z własnej woli, a pracodawcy muszą zastępować ich innymi osobami. Stąd nieustające zapotrzebowanie na pracowników handlu i deklaracje pracodawców o trudnościach związanych ze znalezieniem nowych pracowników. Nie jest to jednak równoznaczne z dużą liczbą stabilnych, trwałych miejsc w sektorze handlu.

Kogo nam brakuje

Sytuację na rynku pracy niezmiennie kształtują dwie potężne siły: podaży, reprezentowana przez poszukujących pracy i pracowników, oraz popytu, kształtowana przez pracodawców. Ich niedopasowanie generuje problemy. Albo pracodawcy nie mogą znaleźć właściwych pracowników, albo osoby poszukujące pracy nie mogą znaleźć zatrudnienia.

Jedną z miar niedopasowania popytu i podaży na rynku pracy jest odsetek osób, które uznają swoją pracę za niezgodną ze zdobytym wykształceniem. Okazuje się, że pracę niezgodną ze zdobytym wykształceniem najczęściej wykonują osoby legitymujące się dyplomem licencjata (79 proc.) lub absolwenci liceów ogólnokształcących (58 proc.), i to bez względu na to czy jeszcze kontynuują naukę, czy nie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny