Poziom zaskórniaków odłożonych przez konsumentów jest zróżnicowany regionalnie. Na mapie Polski znajdują się województwa, których mieszkańcy regularnie odkładają pieniądze. Do takich należą mieszkańcy województw podlaskiego, pomorskiego i małopolskiego, gdzie niemal co druga osoba przyznaje, że co miesiąc stara się odłożyć pewną kwotę do przysłowiowej skarpety.
Są też takie regiony, gdzie mieszkańcy przyznają, że „nie stać ich na oszczędzanie” – cały miesięczny budżet przeznaczają na bieżące wydatki. W województwach świętokrzyskim czy kujawsko-pomorskim deklaruje tak niemal co 3. osoba (kolejno 31 i 30 proc. wskazań). Niewiele lepiej sytuacja kształtuje się w Wielkopolsce, na Podkarpaciu i Śląsku oraz w województwie zachodniopomorskim – w każdym z tych obszarów ponad jedna piąta mieszkańców (20 proc. i więcej) także nie może pozwolić sobie na budowanie poduszki finansowej.
W większości regionów mieszkańcy najczęściej deklarują, że ich zaskórniaki pozwoliłyby im się utrzymać do 3 miesięcy. I mimo że średnia ogólnokrajowa wynosi 42 proc., to w niektórych obszarach wskaźnik ten jest znacznie wyższy. Na przykładu w województwie warmińsko-mazurskim aż 58 proc. osób ma oszczędności, które wystarczyłyby im tylko na jeden kwartał. Podobnie na Mazowszu, gdzie takiej odpowiedzi udzieliło 52 proc. badanych.
A Podlasie szczególnie wyróżnia się na mapie, gdyż tutaj większej części mieszkańców udało się zgromadzić oszczędności na okres powyżej 1 roku, niż tylko na 3 miesiące (31 proc. vs. 29 proc.) - z analizy Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego i platformy edukacyjnej Kapitalni.org A niemal połowa osób zamieszkałych w Podlaskiem odłożyło do skarbonki kwotę, z której mogliby się utrzymać powyżej 6 miesięcy (47 proc.).
Na drugim miejscu w tym zestawieniu znajduje się Wielkopolska. Choć niemal co 4. mieszkaniec tego regionu nie może pozwolić sobie na systematyczne wrzucanie pewnych kwot do skarbonki, to jednak ogólna suma oszczędności prezentuje się dobrze na tle innych województw. Niemal 40 proc. Wielkopolan mogłoby konsumować odłożone środki przez ponad 6 miesięcy. Podobnie na Lubelszczyźnie – tam również blisko 4 na 10 mieszkańców ma zasoby, które wystarczyłyby ich gospodarstwu domowemu na co najmniej pół roku.
- Mówiąc o rekomendowanej sumie oszczędności, która da nam poczucie komfortu finansowego, absolutnym minimum jest posiadanie środków na okres 3 miesięcy. Jednak zdecydowanie bezpieczniej będziemy się czuć, gdy odłożona kwota da nam co najmniej 6-miesięczny bufor – stwierdza Agnieszka Wachnicka, prezes Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego. I dodaje: - Niekiedy wydaje nam się, że zarabiamy za mało i nie stać nas na oszczędzanie, ale po dogłębnej analizie wydatków i spojrzeniu na nie w dłuższym horyzoncie czasowym niż jeden miesiąc, okazuje się, że jesteśmy w stanie wygospodarować z naszego budżetu choćby drobne sumy by przeznaczyć je na poczet oszczędności. Nie uda nam się to jednak, jeśli nie będziemy planować swoich wydatków. Niestety pokus jest tak dużo, że zawsze znajdzie się jakaś kolejna potrzeba, a innymi słowy - wymówka, aby w danym miesiącu wydać wszystkie pieniądze.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?