- Locha oprosiła się na ul. Stajennej w Raculce i nikt nie może jej pomóc - zawiadomił nas przerażony Czytelnik.
Od razu skontaktowaliśmy się z dyżurnym straży miejskiej w Zielonej Górze, który potwierdził, że faktycznie tak jest. - Locha jest agresywna, w krzakach jest kilkanaście małych , kilkudniowych dzików. Strażnicy stoją tam i pilnują, aby nikt się do niej nie zbliżał - powiedział dyżurny.
Nasz reporter udał się na miejsce zdarzenia. Obecnie Locha znajduje się na ul. Stajennej. Jest z nią około 6 małych. Są dobrze schowane. Okoliczny teren jest zabezpieczony przez straż miejską oraz funkcjonariuszy straży ochrony zwierząt. W drodze jest również pracownik ZGKiM-u, który będzie miał za zadanie ogrodzić miejsce, gdzie ukryły się zwierzęta. Lochy z małymi nikt nie ma zamiaru na razie ruszać.
Dostaliśmy informację, że właśnie trwa zabezpieczanie terenu. Przyjechali pracownicy ZGKiM z barierkami i ustawiają je dookoła lochy.
Wszyscy apelują do mieszkańców, żeby nie zbliżać się do zwierzęcia, gdyż może bronić małych.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
- Locha oprosiła się na ul. Stajennej w Raculce i nikt nie może jej pomóc - zawiadomił nas przerażony Czytelnik.
Od razu skontaktowaliśmy się z dyżurnym straży miejskiej w Zielonej Górze, który potwierdził, że faktycznie tak jest. - Locha jest agresywna, w krzakach jest kilkanaście małych , kilkudniowych dzików. Strażnicy stoją tam i pilnują, aby nikt się do niej nie zbliżał - powiedział dyżurny.
Nasz reporter udał się na miejsce zdarzenia. Obecnie Locha znajduje się na ul. Stajennej. Jest z nią około 6 małych. Są dobrze schowane. Okoliczny teren jest zabezpieczony przez straż miejską oraz funkcjonariuszy straży ochrony zwierząt. W drodze jest również pracownik ZGKiM-u, który będzie miał za zadanie ogrodzić miejsce, gdzie ukryły się zwierzęta. Lochy z małymi nikt nie ma zamiaru na razie ruszać.
Dostaliśmy informację, że właśnie trwa zabezpieczanie terenu. Przyjechali pracownicy ZGKiM z barierkami i ustawiają je dookoła lochy.
Wszyscy apelują do mieszkańców, żeby nie zbliżać się do zwierzęcia, gdyż może bronić małych.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
- Locha oprosiła się na ul. Stajennej w Raculce i nikt nie może jej pomóc - zawiadomił nas przerażony Czytelnik.
Od razu skontaktowaliśmy się z dyżurnym straży miejskiej w Zielonej Górze, który potwierdził, że faktycznie tak jest. - Locha jest agresywna, w krzakach jest kilkanaście małych , kilkudniowych dzików. Strażnicy stoją tam i pilnują, aby nikt się do niej nie zbliżał - powiedział dyżurny.
Nasz reporter udał się na miejsce zdarzenia. Obecnie Locha znajduje się na ul. Stajennej. Jest z nią około 6 małych. Są dobrze schowane. Okoliczny teren jest zabezpieczony przez straż miejską oraz funkcjonariuszy straży ochrony zwierząt. W drodze jest również pracownik ZGKiM-u, który będzie miał za zadanie ogrodzić miejsce, gdzie ukryły się zwierzęta. Lochy z małymi nikt nie ma zamiaru na razie ruszać.
Dostaliśmy informację, że właśnie trwa zabezpieczanie terenu. Przyjechali pracownicy ZGKiM z barierkami i ustawiają je dookoła lochy.
Wszyscy apelują do mieszkańców, żeby nie zbliżać się do zwierzęcia, gdyż może bronić małych.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
- Locha oprosiła się na ul. Stajennej w Raculce i nikt nie może jej pomóc - zawiadomił nas przerażony Czytelnik.
Od razu skontaktowaliśmy się z dyżurnym straży miejskiej w Zielonej Górze, który potwierdził, że faktycznie tak jest. - Locha jest agresywna, w krzakach jest kilkanaście małych , kilkudniowych dzików. Strażnicy stoją tam i pilnują, aby nikt się do niej nie zbliżał - powiedział dyżurny.
Nasz reporter udał się na miejsce zdarzenia. Obecnie Locha znajduje się na ul. Stajennej. Jest z nią około 6 małych. Są dobrze schowane. Okoliczny teren jest zabezpieczony przez straż miejską oraz funkcjonariuszy straży ochrony zwierząt. W drodze jest również pracownik ZGKiM-u, który będzie miał za zadanie ogrodzić miejsce, gdzie ukryły się zwierzęta. Lochy z małymi nikt nie ma zamiaru na razie ruszać.
Dostaliśmy informację, że właśnie trwa zabezpieczanie terenu. Przyjechali pracownicy ZGKiM z barierkami i ustawiają je dookoła lochy.
Wszyscy apelują do mieszkańców, żeby nie zbliżać się do zwierzęcia, gdyż może bronić małych.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje