- Chodnik zrobili, ale o przejściu to już chyba zapomnieli - żali się pan Andrzej, mieszkaniec Gajowej.
Wzdłuż jego ulicy, w kierunku gen. Maczka, w ubiegłym roku powstał chodnik dla pieszych. Niestety nie można się na niego dostać, ponieważ ktoś zapomniał o przejściu przez ul. Jarzębinową.
Pod samochód, albo w błoto
- To jest jakaś paranoja - dodaje pani Elżbieta. - Codziennie wychodzę z dzieckiem na spacer i jaki daję mu przykład? Musimy przebiegać przez jezdnię, bo nie mamy innego wyjścia.
Problem niby błahy. Każdy z nas przeszedł przynajmniej raz w życiu przez ulicę w niedozwolonym miejscu. Ale kiedy w pobliżu nie ma zebry, a Jarzębinową gonią rozpędzone auta, nie trudno o nieszczęśliwy wypadek. Teoretycznie można byłoby przedostać się na drugą stronę Gajowej i przejść po pasach przez Palmową. Tam jednak brakuje chodnika i z ulicy wchodzi się prosto w błoto sięgające po same kostki.
- I jak ja mam tędy przejść z wózkiem? - pyta pan Mariusz. - Z jednej strony brakuje przejścia, z drugiej chodnika. A o tych wysokich krawężnikach to już szkoda gadać.
Będzie przejście i chodnik... ale dopiero we wrześniu
O pomoc rozwiązania tego paradoksu poprosiliśmy departament dróg i transportu.
- Przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ul. Gajowej z ul. Jarzębinową powstanie we wrześniu jeszcze tego roku - zapewnia Karol Świetlicki z biura komunikacji społecznej. - Zostanie wykonany również tymczasowy chodnik dla pieszych na odcinku od ul. Palmowej do ul. Wiśniowej.
Dlatego też mieszkańcy muszą jeszcze trochę poczekać. Przypilnujemy drogowców, aby nie zapomnieli o swoich obietnicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?