Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na 90 rocznicę stadionu w Zwierzyńcu

Andrzej Lechowski - dyrektor Muzeum Podlaskiego
Plan koszar 42 pułku piechoty. Białostocki garnizon wojskowy 1919 - 1939.
Plan koszar 42 pułku piechoty. Białostocki garnizon wojskowy 1919 - 1939. Katalog zbiorów Muzeum Wojska w Białymstoku
Białystok nie ma nadmiaru miejsc i instytucji, które mogą szczycić się kilkudziesięcioletnią tradycją. Stąd 90 rocznica stadionu w Zwierzyńcu warta jest i obchodów i nowej inwestycji.

Zważywszy, że jubilat mimo zaawansowanego wieku imponuje urodą i dziś, to powód do fety jest tym większy. Gwoli historycznej prawdy, to początków sportowej tradycji białostockiego stadionu możemy dopatrywać się już w 1879 r. Wówczas to wzniesiono tu koszary 61 Włodzimierskiego Pułku Piechoty. Mniej więcej w miejscu dzisiejszego stadionu znajdował się plac do ćwiczenia musztry, który zapewne służył też do zajęć sportowych. A już z pewnością było tak w 1913 r., kiedy to, jak donosiła Gazeta Białostocka „w niedzielę 21 b.m. (sierpnia A.L.) na placu 63 Uglickiego Pułku Piechoty (on wówczas stacjonował w tych koszarach A.L.) odbył się match piłki nożnej pomiędzy istniejącymi od roku grupami: Pierwszą rosyjską grupą w Białymstoku i Drugą niemiecką grupą. Wynik 2:2. Pomimo takiego wyniku stwierdzić należy, że grupa niemiecka, chociaż stosunkowo jest słabsza od rosyjskiej, okazała jednak większą sprawność. Nie obeszło się i bez wypadku. W połowie gry z rosyjskiej grupy wycofał się jeden z uczestników, gdyż od silnego uderzenia spuchła mu noga”.

Skoro już o wojskowych boiskach, to w międzywojniu najsłynniejsze było to przy ulicy Traugutta, czyli w koszarach 42 Pułku Piechoty. I znowu mamy rosyjski rodowód, bo pierwotnie były to wzniesione w 1884 r. koszary 64 Kazańskiego Pułku Piechoty. Boisko na Wygodzie wpisało się w historię Białegostoku. 21 sierpnia 1921 r. na „match’u piłki nożnej” był sam Józef Piłsudski. Stało się to w dniu wręczenia mu honorowego obywatelstwa Białegostoku. Zjawił się Marszałek o godzinie 18 przywitany przez pułkową orkiestrę hymnem. Trybun wokół boiska nie było, więc dla dostojnego gościa przygotowano specjalne podwyższenie, z którego „miał przyglądać się zapasom w piłkę nożną między sportowymi towarzystwem Koroną - warszawską, a drużyną 42-go pułku piechoty”. Program pobytu Piłsudskiego w Białymstoku był napięty,przeto Naczelnik Państwa żegnany owacyjnie przez tłum przed zakończeniem „zapasów” odjechał do siedziby rady miejskiej przy Warszawskiej.

Boisko na Wygodzie w 1921 r. nie spełniało wymogów współczesnego sportu. Dlatego też z inicjatywy dowódcy pułku, podpułkownika Kustronia w 1923 r. rozpoczęto jego modernizację. Budowa trwała trzy miesiące. Trzeba było przywieźć około 1000 wozów gliny i rozplantować ją. Następnie wyciętą z podwasilkowskich łąk darnią wyłożono całą powierzchnię. Uzyskano w ten sposób boisko do piłki nożnej o wymiarach 105 x 68 metrów. „Przy boisku sportowym urządzono również bieżnię lekkoatletyczną do biegów na 100, 200, 400 i więcej metrów oraz skocznię wzwyż, dal i o tyczce. Do bieżni lekkoatletycznej przylega tor przeszkód dla wojskowych biegów szturmowych, z odpowiednio skonstruowanymi przeszkodami. W myśl założeń budowniczych - stadion sportowy winien być odpowiednio ogrodzony silnymi barierami drewnianymi i podzielony na grupy miejsc. Jednakowoż brak funduszów stanął temu na przeszkodzie. Na razie boisko zostanie w odpowiednich miejscach odgrodzone płotem z naciągniętych drutów stalowych”. Z nadzieją dodawano, że „pomoc władz, społeczeństwa i sprężystość inicjatorów przemoże braki i pozwoli na zupełne wykończenie polskiej placówki sportowej na kresach”.

23 września 1923 r. odbyło się uroczyste otwarcie i poświęcenie stadionu. Pułkownik Kustroń dokonał przecięcia wstęgi. Grała orkiestra pułkowa. Była nawet salwa honorowa. Kustroń o godzinie 15 „wrzucił na boisko piłkę nożną, którą podjęły stojące już w pogotowiu drużyny 42 Pułku Piechoty (WKS) i Warszawianki”. Białostoczanie wygrali 4:1. Przy okazji gorzko zauważano, że budowa borykała się z trudnościami finansowymi, gdy tymczasem społeczność żydowska potrafiła się zmobilizować lepiej. W 1921 r. powstał Żydowski Klub Sportowy. Jego siedziba mieściła się przy ulicy Dąbrowskiego 20. Tam też znajdowała się sala umożliwiająca odbywanie walk bokserskich oraz rozgrywanie zawodów w ping-ponga. Szybko też powstało boisko przy Branickiego 7. Tu w 1924 r. rozgrywane były mecze ze sławami europejskiej piłki, drużynami Hakoah Wiedeń i Makabi Brno.

Po urządzeniu przepisowego boiska na Wygodzie zaczęto tam regularnie rozgrywać mecze. Niestety towarzyszyć im zaczęły niezbyt chwalebne obyczaje. Pojawili się kibole. To chyba pierwsza notatka o stadionowych bandziorach w historii białostockiego sportu, warto więc przytoczyć ją w całości. W niedzielę dnia 13 kwietnia 1924 r. „odbyły się zawody piłki nożnej pomiędzy drużyną WKS 42 p. piech., a zespołem BOSO. Na powracających wieczorem do miasta członków BOSO w liczbie 10 osób napadł stugłowy tłum podmiejskich uliczników i obsypał ich gradem kamieni raniąc ciężko p. M. w głowę i lżej p. S. Ofiary wypadku powierzono opiece lekarskiej. Ekscesy tego rodzaju są podobno zjawiskiempowszednim na Wygodzie. Nie przyczynią się one na pewno do ożywienia ruchu sportowego na boisku w koszarach na Traugutta”.

Miał też Białystok i inne boiska sportowe. Częściej przypominały klepiska niż to co sobie wyobrażamy. Tak było na Placu Wyzwolenia, na którym stał nieukończony sobór - pamiątka 300 lecia panowania dynastii Romanowów. Od strony ulicy Sienkiewicza był przed nim duży nieużytkowany plac. Po 1919 r. okoliczni miłośnicy piłki nożnej urządzili na nim „zaimprowizowany plac do gry”. W lipcu 1923 r. podczas gry wydarzył się wypadek, który sprowokował redaktora Dziennika Białostockiego do wysnucia morału, że „sport jest odnowicielem, budowniczym i podporą zdrowia - lecz stać się może mordercą, nieuważnie użyty”. Pretekstem do sformułowania tej sentencji był „szesnastoletni Gerszon Waszlikowski, uczeń Szkoły Rzemieślniczej, który namiętnie z całym młodzieńczym zapałem oddawał się grze w piłkę nożną. Wyrobił też sobie atletyczne muskuły na dolnych kończynach. Mógł kopać i być kopanym bez szkody dla zdrowia”. I właśnie on w trakcie gry został uderzony piłką w głowę. „Oszołomiony udarem Waszlikowski runął na wznak, trafiając ciemieniem na kamień i od razu postradał świadomość”. Nieprzytomnego gracza odwieziono do szpitala żydowskiego.

Kolejne boisko sportowe - przy ul. Częstochowskiej 8 - należało do Żydowskiego Towarzystwa gimnastyczno- sportowego Makabi, założonego w 1926 r. Uroczyste otwarcie tego boiska odbyło się 21 lipca 1928 r. Po przemówieniach nastąpiła defilada członków Makabi, a później były „rozmaite ćwiczenia, mecz piłki ręcznej panów, mecz koszykowy pań oraz zawody lekko - atletyczne”. Dużą popularnością cieszyło się też boisko przy ulicy Nadrzecznej 1, które też należało do Makabi. Tu często organizowano cieszące się dużym zainteresowaniem walki zapaśnicze i pokazy rozmaitych siłaczy. A co z Jagiellonią? Ano nic. Wyglądała jak uboga panna bez posagu. Miała liche, nieduże boisko przy ulicy Warszawskiej. W tym miejscu znajduje się obecnie Białostockie Centrum Onkologii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny