MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzień numeru 112. 80 procent zgłoszeń to... fałszywki (WIDEO, zdjęcia)

Redakcja
Praca operatora wymaga odporności psychicznej, koncentracji,  podejmowania szybkich i trafnych decyzji.
Praca operatora wymaga odporności psychicznej, koncentracji, podejmowania szybkich i trafnych decyzji. Łukasz Zarzycki
- Na numer alarmowy 112 można teraz dodzwonić się najpóźniej w ciągu 11 sekund, obsługuje go 30 operatorów, staramy się o to, aby pomoc udzielana była coraz szybciej i sprawniej - mówiła w czasie obchodów Europejskiego Dnia Numeru 112 wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka Koruba. - Apelujemy do naszych mieszkańców, aby dzwonili tylko w uzasadnionych wypadkach, gdy chodzi o uratowanie zdrowia i życia.
Dzień Numeru Alarmowego 112 w CPR w Kielcach

Dzień Numeru Alarmowego 112 w Centrum Powiadamiania Ratunkow...

A okazuje się, że do Centrum Powiadamiania Ratunkowego nadal ponad 80 procent zgłoszeń jest fałszywych. W 2014 z numerem 112 skontaktowało się 81 tysięcy 275 osób naprawdę potrzebujących, a ponad 38 3 tysiące połączeń było nieuzasadnionych.

- Dzwoniły dzieci, które bawiły się telefonem, osoby pod wpływem alkoholu, ludzie, którzy robili sobie żarty, albo tacy, którzy prosili o podanie numeru do fryzjera, pytali czy Polska wygrała mecz z Niemcami, chcieli zamówić pizzę, albo czuli się samotni i chcieli kimś porozmawiać - informował Jarosław Wojtylak, kierownik Centrum. - Tym samym blokowali linię tym, którzy naprawdę potrzebowali pomocy. Zdarzały się miłe, ale też niepotrzebne połączenia. Ostatnio na ten numer zadzwoniła kielczanka, która poprosiła o połączenie z policjantami bo chciała przekazać im z okazji Dnia Zakochanych, że bardzo ich kocha.

Centrum Powiadamiania Kryzysowego, które należy do struktur Wydziału Bezpieczeństwa ma od grudnia nową siedzibę, teraz mieści się w budynku C1 Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Jeszcze w tym roku planujemy przejęcie numerów zaczynające się na 9, a więc 999, 998, 997, i nasza nowa lokalizacja pozwoli nam na zatrudnienie kolejnych operatorów i lepszy komfort pracy - mówił zastępca kierownika Piotr Mamla.

Relacjonował, że wszyscy operatorzy pracują przez całą dobą po 12 godzin. Każda rozmowa jest rejestrowana, dla potrzeb sądu, policji i prokuratury. W wypadku awarii rozmówca połączy się jak najszybciej z podobnym centrum w Opolu, taką mają umowę.

- To bardzo wyczerpująca psychicznie praca - mówi jedna z operatorek o numerze 19. - Trzeba bardzo szybko podjąć decyzję, do kogo skierować osobą szukającą ratunku, błyskawicznie zebrać informacje medyczne, albo o konflikcie rodzinnym, nieraz uspokoić kogoś kto jest w szoku na skutek tragedii, albo przeprowadzić przez telefon akcję reanimacyjną - wylicza obowiązki.

- Trzeba mieć mocne nerwy i dobre podejście do ludzi. Nasz błąd może kosztować czyjeś życie. Najwięcej osób prawie 48 procent telefonujących skierowaliśmy w 2014 roku do placówek ratownictwa medycznego, 41 procent do Policji , 6 procent do straży pożarnej, a 5 proc. do służb pomocniczych . Średni czas połączenia kiedy dzwoniący przestawiał swój problem trwał 70 sekund.

Kierownik Wojtylak dodaje, że aby zostać operatorem trzeba znać przynajmniej jedne język obcy, bo zgłoszenia są przyjmowane także w języku angielskim, niemieckim, francuskim i ukraińskim, zdać odpowiedni egzamin praktyczny, przejść szkolenie zakończone następnym sprawdzianem i certyfikat uzyskuje się tylko na 3 lata. Ostatnio na 1 etat przypadło 70 chętnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie