Przykład poszedł z Nowodworc. Mieszkańcy wsi w zeszłym numerze "Kuriera Lokalnego" mówili o tym, jak im się żyje przy brukowanej jezdni. A że nie jest to bajka, wie o tym także Barbara Kamińska, która mieszka przy "kocich łbach" w Wasilkowie:
- Jak przejedzie tędy taki ciężki, naładowany samochód, to u mnie normalnie kwiatki z półek spadają - mówi kobieta.
O swoich problemach mieszkańcy informowali urzędników.
- Kiedyś już pisaliśmy petycję do gminy - ze dwa lata temu - do województwa, do powiatu. Dostaliśmy odpowiedź, że zrobią nam drogę do 2007 roku, jak będą mieli pieniądze. I na tym się skończyło - dodaje Barbara Kamińska.
Krzysztof Sochoń, inny mieszkaniec Wasilkowa, nie kryje swojego poirytowania: - Oni widocznie chcą, tak jak Unia chce, żeby tu żubry po ulicach chodziły i my przebrani za pradawnych Słowian.
- O tej ulicy się mówiło, mówili o niej radni. My o tym wiemy, ale to jest przede wszystkim droga powiatowa i proszę iść z tą sprawą do powiatu - mówi Helena Jasiewicz, sekretarz gminy Wasilków.
Co na to starosta Wiesław Pusz?
- Akurat ta droga nie spełnia definicji drogi powiatowej - ripostuje starosta. - Uważamy, że centrum miasta jest to sprawa wójtów, burmistrzów. Powinni zadbać o wizerunek swoich miejscowości.
A to oznacza, że nie będzie pieniędzy na “kocie łby" w centrum Wasilkowa. Starostwo powiatowe nie zamierza też w ciągu najbliższych kilku lat wydawać pieniędzy na asfalt w Nowodworcach.
A ludzie? Kto by się nimi przejmował...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?