Jeśli podpiwniczenie zostałoby wykonane w taki sposób, jaki został nam przedstawiony, groziłoby to nawet zawaleniem się zajmowanej przez muzeum kamienicy Cytronów - mówi Zofia Cybulko, zastępczyni wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Konserwator dopuszcza możliwość powstania piwnic, ale pod warunkiem wzmocnienia istniejących fundamentów.
- W piśmie od dyrektora nie ma o nich ani słowa. Nie zlecono nawet rozpoznania, z czego są zrobione. Jeśli z cegieł, piwnice w ogóle nie mogą powstać - podkreśla Cybulko.
Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego, któremu podlega muzeum przy ul. Warszawskiej mówi, że to oczywiste, że jak się robi podpiwniczenie, to wzmacnia się też fundamenty.
- To jasne, nawet jeśli nie ma konkretnego zapisu w koncepcji. Przebudowa będzie przecież robiona przez fachowców - mówi.
Konserwator ma też zastrzeżenia m.in. do planów postawienia na zapleczu muzeum niewielkiego budynku. - Przysłoniłby on tylną elewację kamienicy - twierdzi Zofia Cybulko.
Andrzej Lechowski twierdzi, że konserwator zgodził się na ten budynek już w maju, kiedy dostał ogólny opis tego, co planuje dyrekcja muzeum.
- Nie rozumiem, jak można twierdzić, że cokolwiek przysłoni muzeum. Przecież już od dawna prawie go nie widać zza stojących obok wysokich budynków - oburza się Lechowski.
Już niedługo do muzeum trafi opinia konserwatora z dokładnym opisem wszystkich zastrzeżeń. - Wtedy zastanowimy się, jak na nią odpowiedzieć. Na pewno nie zrezygnujemy z przebudowy. W razie potrzeby będziemy się odwoływać, nawet do ministra kultury - zapewnia Lechowski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?