Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muza - Towarzystwem Miłośników Sztuki Dramatycznej i Muzycznej

Andrzej Lechowski
Tak białostocka elita w 1905 roku wystawiła „Pana Tadeusza”. Zdjęcie ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Tak białostocka elita w 1905 roku wystawiła „Pana Tadeusza”. Zdjęcie ze zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
W 1905 roku wypadła 50., "okrągła" rocznica śmierci Wieszcza. Białostoczanie uczcili ją inscenizacją fragmentów "Pana Tadeusza".

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. / Co to będzie, co to będzie?". W taką to jesienną, smutną porę 26 listopada 1855 roku odszedł z tego świata Adam Mickiewicz. W 1905 roku wypadła 50., "okrągła" rocznica śmierci Wieszcza. Białostoczanie uczcili ją inscenizacją fragmentów "Pana Tadeusza".

Inicjatorem tego wydarzenia był Witold Wieczorek, syn Wojciecha Wieczorka, dyrektora Wileńskiego Banku Ziemskiego - odegrał rolę księdza Robaka. Tytułową rolę zagrał Witold Łuszczewski - w niepodległej Polsce został wiceprezydentem Białegostoku. W rolę Hrabiego wcielił się Zygmunt Różycki, animator miejscowego życia teatralnego, a postać generała Jana Henryka Dąbrowskiego przypadła nauczycielowi szkoły handlowej Marianowi Korycińskiemu. W obsadzie tego przedstawienia był też Bolesław Szymański, który w latach 1919-1927 piastował urząd prezydenta miasta. Role żeńskie przypadły pannom Glińskiej, Malinowskiej, Dawidowskiej, Lenczewskiej i Nehring.

W listopadowy wieczór przed gmach Resursy Obywatelskiej, stojący na rogu ulicy Sienkiewicza i rynku, podjeżdżały dorożki. Z pobliskich Bojar to i piechotą dojść można było. Jednym słowem, całe białostockie towarzystwo zasiadło na widowni. Aktorzy i publiczność zorientowali się w mig, że to niezwykłe przedstawienie. Zdali sobie sprawę, że stało się coś ważnego. Ktoś rzucił myśl, aby zawiązać organizację propagującą polską kulturę. Nazwano ją Towarzystwem Miłośników Sztuki Dramatycznej i Muzycznej "Muza".

Starania u władz, aby urzeczywistnić ten zamysł, trwały blisko dwa lata. 12 maja 1907 roku Muza stała się faktem. Działały prężnie jej trzy podstawowe sekcje. Muzykę objął Ludomir Chmielewski. To niezwykła postać tamtego Białegostoku. Był wykształconym muzykiem. W każdą niedzielę białostoczanie słuchali w farze jego gry na organach. Był też nauczycielem muzyki w męskiej szkole handlowej i ... kapelmistrzem w 4. pułku huzarów mariampolskich. Chmielowski założył w Muzie 60-osobowy chór mieszany i orkiestrę. To są prapoczątki naszej filharmonii!

Odczyty, spotkania literackie były domeną Franciszka Glińskiego, późniejszego założyciela i dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej. No i teatr. Kierował nim Wieczorek, mając do pomocy reżyserskiej Zygmunta Wesołowskiego, który karierę zrobił w teatrach Poznania. A później było i konspiracyjne nauczanie w języku polskim (tu znów wspaniała rodzina Wieczorków), zakaz działalności towarzystwa i legenda, która pozostała po tym niezwykłym przedsięwzięciu.

Prawda, że warto pamiętać o rocznicach, nawet wtedy, gdy nie są "okrągłe"?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny