Może takie stwierdzenie brzmi trochę dziwnie, jeśli weźmiemy pod uwagę obraz, który bądź co bądź można uznać za film rozrywkowy. Fabuła sięga jednak głębiej.
Otóż mamy złoczyńcę Bane'a, który przybywa do Gotham po to by - jak mówi - wyzwalać. Odbiera więc bogatym, a biednym pozwala grabić. Zaczynają się rządy ludu przypominające pierwsze lata rewolucji bolszewickiej. Warto dodać, że następuje to po - można powiedzieć - rządach prawicy. Poprzednia część przygód Mrocznego Rycerza traktowała bowiem o tym, że policja i prokuratura zaprowadziła porządek przy pomocy rygorystycznych przepisów pozwalających szybko i sprawnie karać wszystkich przestępców. Batman wziął na siebie śmierć prokuratora Harvey'a Denta po to, by system mógł trwać. Zawsze jednak pojawi się ktoś kto będzie mógł go zdemontować.
Nie zdradzając wszystkich kolei akcji i bardzo efektywnego zakończenia, można powiedzieć, że film spodoba się nie tylko tym, którzy w młodości zaczytywali się komiksami o Batmanie, ale też szerszemu gronu widzów. Podobnie jak w poprzednich częściach Nolan dostarcza nam dawkę (choć bez przesady) efektów specjalnych i niezwykle szczegółowych kadrów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?