MOSP kontra miasto. Sprawa użytkowania boisk na wokandzie

Sąd Rejonowy w Białymstoku rozstrzyga sprawę użytkowania boisk przy ul. Świętokrzyskiej. Ma określić czy zawarta kilkanaście lat temu umowa bezpłatnego użytkowania obowiązuje. To teren gminy Białystok, z którego od kilkunastu lat korzysta Miejski Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego Jagiellonia Białystok. Na początku lipca miasto zerwało ze stowarzyszeniem umowę. Powodem miało być zarabianie na wynajmowaniu boisk. Według urzędników powinien o tym informować władze i mieć na to ich zgodę.

- Działamy zgodnie z umową. Pan prezydent doskonale wiedział, że na przykład piłkarze Jagiellonii odpłatnie tu grają - mówił "Porannemu" Stanisław Bańkowski, prezes MOSP. - Wynajem boisk dawał spory dochód. Pieniądze przeznaczaliśmy między innymi na utrzymanie terenu, na szkolenie dzieci. Rozliczaliśmy się regularnie.

Te słowa potwierdziła przed sądem księgowa MOSP-u, która przesłuchiwana była w charakterze świadka.

- Do urzędu miejskiego i ministerstwa pracy składamy szczegółowe roczne sprawozdania finansowe. Publikujemy je także na naszej stronie internetowej. Wykazywane są tam wszystkie dochody, które następnie przekazujemy na cele statutowe. Jest dokładnie opisane na co poszła każda złotówka. Nigdy nie mieliśmy zarzutu, że zarobione pieniądze wydawane są niewłaściwie - mówiła przed sądem księgowa.

Na wtorkowej rozprawie mieli także zeznawać miejscy radni z komisji sportu. Jednak się nie pojawili, powodem ich nieobecności mogła być wyznaczona wcześniej sesja rady miasta.

To nie koniec sporu o boiska przy ul. Świętokorzyskiej. Miasto także pozwało stowarzyszenie do sądu. Żąda wydania terenu. Początkowo termin został wyznaczony na koniec sierpnia, potem został przedłużony do połowy września. Jednak do dziś z boisk wciąż korzysta MOSP.