- Mieliśmy bardzo pechowy dzień - mówi "Kurierowi Hajnowskiemu" Bartosz Zrajkowski, kapitan Pronaru Parkiet. - Wyjechaliśmy o godzinie dziesiątej i chociaż mecz mieliśmy dopiero o szesnastej, spóźniliśmy się półtorej godziny. Wszystko przez korki i fatalną pogodę.
Samo spotkanie nie przyniosło wielu emocji, choć hajnowscy siatkarze mieli przez spóźnienie zaledwie dziewiętnaście minut rozgrzewki.
- Spodziewałem się, że będzie dużo trudniej - mówi kapitan Pronaru. - Rywale jednak nie stworzyli nam praktycznie żadnego zagrożenia. Bardzo dobrze zagraliśmy w bloku i zagrywce. Trochę gorzej zaś funkcjonowała współpraca bloku z obroną. Wydaje mi się, że na największe wyróżnienie w naszym zespole zasługuje Bartek Sikorski, który doskonale zastąpił kontuzjowanego Daniela Lenca.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?