Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monitoring - Szkoła w oku kamery

Justyna Chojnacka
Z programu monitoringu mogły korzystać szkoły, do których uczęszcza nie mniej niż 200 uczniów.
Z programu monitoringu mogły korzystać szkoły, do których uczęszcza nie mniej niż 200 uczniów.
Do połowy grudnia w szkole podstawowej i w gimnazjum zostaną zamontowane kamery. To efekty rządowego projektu zwiększającego bezpieczeństwo uczniów. Dotacja z ministerstwa edukacji na obie szkoły wyniesie 14 tysięcy 400 złotych.

Gmina wyłoży na ten cel dodatkowe 30 tysięcy złotych. Monitoring wizyjnych w szkołach, w myśl założeń programu, ma poprawić bezpieczeństwo uczniów i ograniczyć przemoc i wandalizm. W gimnazjum w Czarnej ma pojawić się siedem kamer (jedna na zewnątrz i sześć wewnątrz budynku).

Wariant rozszerzony

- Planujemy rozmieścić je po obu stronach korytarzy, na pierwszym i drugim piętrze oraz po jednej na parterze i w szatni. - mówi dyrektor, Alicja Bieńkowska. - Sądzę, że monitorowanie będzie mieć aspekt psychologiczny i uczniowie zaczną kontrolować agresywne zachowania, np. przemoc podczas przerw.

Monitor rejestrujący obraz ma być w gimnazjum umieszczony w pokoju dla personelu obsługującego szkołę: - Szczególną uwagę na to, co rejestrują kamery będzie zwracać konserwator, ale to jeszcze kwestia do ustalenia - wyjaśnia Alicja Bieńkowska.

W SP nr 2 dwie kamery będą zainstalowane tylko przy wejściu głównym (jedna z zewnątrz, druga od wewnątrz). Tu, jak w gimnazjum, projekt przesłany do kuratorium zakładał montaż kilkunastu kamer w newralgicznych miejscach, takich jak szatnia, korytarze, teren wokół budynku.

Wariant prosty

Jednak dla szkół, które nie mają jeszcze monitoringu, ministerstwo przewidziało jedynie wersję standardową.

- Monitoring jest potrzebny, ale wolałabym mieć go w szatni. Problem z nim pojawi się, gdy okaże się, że kamery mają być pod stałą obserwacją. Trzeba będzie zatrudnić przeszkolonego pracownika, wydzielić miejsce, ustalić procedury reagowania - obawia się dyrektor szkoły, Jolanta Dadura.

- Kamery są najbardziej potrzebne w szatni. Są tam częste kradzieże i dewastacje ścian. Niebezpiecznie jest również na korytarzach - potwierdza zdanie dyrektorki, nauczycielka Anna Sowul.

Nie dla wszystkich

Jedyną z dwóch szkół w gminie, które nie będą miały kamer jest Zespół Szkół w Czarnej Wsi Kościelnej.

- Jesteśmy rozżaleni, nie otrzymaliśmy nawet oficjalnego wyjaśnienia. Prawdopodobnie chodziło o to, że nasza szkoła jest najmniej liczebną w gminie - podkreśla dyrektor ZS, Agnieszka Znajda. - Będziemy starać się o monitoring z innych źródeł.

Zespół Szkół przy ul. Sienkiewicza w Czarnej Białostockiej nie ubiegał się o instalowanie urządzeń wizyjnych, bowiem szkoła jest zbyt mała i nie spełnia wymogów postawionych w projekcie (beneficjantami mogły być placówki, które mają nie mniej niż 200 uczniów).

Czy monitoring rzeczywiście spełni swoje zadania i przyniesie poprawę bezpieczeństwa uczniów? Zdania na ten temat już są podzielone. Powstaje wiele niewyjaśnionych kwestii, np. kto ma nadzorować główne urządzenie rejestrujące obraz i jak postępować w razie zauważenia czegoś niepokojącego. Na odpowiedź trzeba będzie poczekać przynajmniej kilka miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny