Poprzednie rozgrywki Futsal Ekstraklasy Słoneczni zakończyli na dziesiątym miejscu. Ekipa ze stolicy Podlasia zanotowała dziewięć zwycięstw i poniosła piętnaście porażek. Po rundzie zasadniczej znalazła się w grupie spadkowej, a więc była wśród zespołów walczących o pozostanie w krajowej elicie. Na dobrą sprawę jednak widmo spadku ani na moment nie groziło futsalistom MOKS.
- Byliśmy naprawdę blisko zapewnienia sobie utrzymania już po ostatniej kolejce sezonu zasadniczego, ale do znalezienia się w górnej szóstce zabrakło nam zaledwie dwóch punktów. Był spory niedosyt, mimo że tych oczek zdobyliśmy więcej, niż w debiutanckim sezonie w ekstraklasie - mówi Citko.
CZYTAJ TEŻ: Białostoczanie na medal. Bo grunt to pasja i miłość do piłki
W klubie liczą, że w nadchodzących rozgrywkach drużyna zrobi kolejny krok do przodu. W tym celu białostoczanie szukają wzmocnień na kilku pozycjach. Największym wzywaniem będzie zastąpienie Marcina Firańczyka. Najlepszy atakujący MOKS (22 gole w poprzednim sezonie) przeniósł się do Orła Futsal Jelcz-Laskowice, czwartej ekipy minionej kampanii.
- Nie zastanawiałem się długo. Kiedy tylko pojawiła się propozycja, to szybko przystąpiłem do rozmów. Odwiedziłem Jelcz-Laskowice z rodzicami oraz dziewczyną, spotkałem się z prezesem oraz trenerami. Ciekawa okolica, sporo kibiców na trybunach, no i Wrocław jest bardzo blisko. Na taką ofertę czekałem już od jakiegoś czasu - mówił Firańczyk w niedawnym wywiadzie dla oficjalnej strony Futsal Ekstraklasy.
- Nie dziwię się decyzji „Firany”. Nie była ona podyktowana tylko kwestiami finansowymi, ale przede wszystkim możliwościami walki o medale. Marcin to młody, perspektywiczny i bardzo ambitny zawodnik, który może zajść daleko - twierdzi trener Słonecznych. - Ponadto do Łodzi wrócił Michał Maciąg, a Damian Grabowski najprawdopodobniej zdecyduje się postawić tylko na piłkę trawiastą i występy w czwartoligowym KS Michałowo - dodaje.
ZOBACZ TEŻ: Futsal. MOKS Słoneczny Stok rozłożył na łopatki wicemistrzów Polski
Sympatycy MOKS mogą jednak spać spokojnie, gdyż transfery dokonywane są także w drugą stronę. Do klubu przybyli piłkarze podlaskich trzecioligowców - Kamil Dobreńko (bramkarz Ruchu Wysokie Mazowieckie) i Łukasz Gryko (obrońca Olimpii Zambrów) oraz były futsalista pierwszoligowego Heliosa Białystok - Piotr Skiepko.
- Planujemy pozyskać jeszcze trzech zawodników z pięciu, których testujemy - zdradza Citko.
Dopiero domknięcie składu pozwoli sztabowi Słonecznych usiąść przy stole i na chłodno wytyczyć cele na najbliższy sezon. To będzie rewolucyjny rok w Futsal Ekstraklasie, gdyż liga odchodzi od systemu podziału na dwie grupy i zostanie powiększona do 14 drużyn.
Start sezonu zaplanowano na 7 września. Wiele wskazuje na to, że MOKS rozgrywki rozpocznie od domowego meczu 3. kolejki z Red Devils Chojnice (28/29 września), bowiem inauguracyjne starcia z Gattą Zduńska Wola oraz FC Toruń zostały przełożone na prośbę trenerów rywali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?