Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mojżesz vel Mendel Goldman, poeta z Białegostoku

Andrzej Lechowski dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku
Mojżesz Goldman
Mojżesz Goldman
W 1920 r. w Białymstoku objawił się wielki talent poetycki. Natura tą szczególną wrażliwością obdarowała Mojżesza vel Mendla Goldmana. Jego wiersze z miejsca zyskały ogromną popularność, ale miał on też i wielu nieżyczliwych sobie krytyków.

Goldman pisał "piękne liryczne utwory poetyckie" w jidysz. Drukowane były w białostockim dzienniku "Dos Naje Łebn". Młody poeta był w niej członkiem redakcji. Gazeta reprezentowała umiarkowaną linię społeczną i polityczną. Skierowana była głównie do mieszczaństwa żydowskiego, choć nie stronili od niej i robotnicy.

Goldman wraz z kolegą redaktorem Lejzorem Malenbratem kierowali działem literackim. Obaj z powodzeniem zajmowali się też tłumaczeniem literatury żydowskiej na język polski. W każdą sobotę w gazecie ukazywał się dodatek literacki, który redagował Goldman. "Dos Naje Łebn", z krótką przerwą ukazywał się do 1931 roku. Goldman święcił w tej gazecie triumfy. Pisano, że "talent poetycki młodego poety jest dużo obiecujący".

W październiku 1926 roku w środowisku białostockich artystów powstał zamysł założenia kabaretu, takiego białostockiego Qui Pro Quo. Tak powstał niezwykły jak na białostockie warunki, Teatr Miniatur Gilarino Kierownikiem literackim i autorem większości tekstów został nie kto inny tylko Mendel Goldman. Kabaret występujący w sali Linas Hacedek na Różańskiej 3, od swojej premiery w grudniu 1926 roku święcił z każdym kolejnym programem zasłużone triumfy.

W 1928 roku Goldman wysłał jeden ze swoich wierszy, zatytułowany "Serce do serca" na konkurs literacki ogłoszony przez największy dziennik żydowski wychodzący w Stanach Zjednoczonych "Vorwarts". Pod koniec maja do Białegostoku dotarła sensacyjna wiadomość. Mojżesz Goldman wygrał ten konkurs! I zgarnął całą główną nagrodę w wysokości 100 dolarów.

To ugruntowało jego pozycję w miejscowym środowisku, w którym i tak czuł się jak gwiazda. Środowisko pisarzy i dziennikarzy żydowskich było stosunkowo liczne. W 1929 roku w kole literatów zrzeszonych było 25 panów. Jakże mało, albo i nic nie mówią nam dziś ich nazwiska - Bacharach, Fajgin, Bereziński, Melnik, Sztejnszapir. Wykorzystał Goldman swoje sukcesy. Około 1930 roku zasiadł w zarządzie Syndykatu Dziennikarzy Białostockich. Gdy w 1931 roku przestał się ukazywać "Dos Naje Łebn", to został Goldman redaktorem naczelnym nowopowstałego tygodnika "Unzer Szpigłem".

Pismo to upadło po ukazaniu się kilku numerów. Goldman objął wówczas redakcję nowej żydowskiej gazety "Unzer Łebn". Wkrótce przekazał stanowisko naczelnego Pejsachowi Kapłanowi. Był on niekwestionowanym liderem i autorytetem miejscowego środowiska. Bez Kapłana nie obyło się żadne kulturalne przedsięwzięcie, ale jego prawdziwym żywiołem była prasa. Goldman został przy nim tak zwanym redaktorem odpowiedzialnym.

Niestety w tychże latach w Białymstoku ożyły wyraźne podziały narodowościowe. Redakcję Unzer Łebn polska prasa nazywała Jiddische - Press - Koncernem. Nie zostawiała suchej nitki na jej szefie. Poniekąd ofiarą tej nagonki padł też i Goldman. Dotychczas polskie gazety z sympatią przyjmowały jego nowe tomiki i idące za nimi sukcesy. Gdy jesienią 1935 roku miał ukazać się jego najnowszy zbiorek wierszy, to złośliwie pisano o nim jako o "premiowanym poecie białostocko-amerykańskim". Podśmiewano się, że tomik jest efektem "zapłodnienia swej muzy".

Gdy w Kurierze Wileńskim ukazał się anons zbiorku, to sarkastycznie kpiono o ewentualnych wielkich manifestacjach wielbicieli poety w Wilnie. Pisano, że niezliczone tłumy wołały "Dajcie nam chleba i wierszy Mendla Goldmana! Guzik i arbuzik dla nas wszystkie inne rzeczy i sprawy. Chleba i wierszy Goldmana dawać tu, psiakrew!"

Chciałoby się i dziś, już bez tej głupiej zajadłej nienawiści, krzyknąć: "Wierszy Goldmana! Psiakrew!" Ale niestety. Mojżesz Goldman w 1941 roku, zanim do Białegostoku wkroczyli Niemcy, wyjechał do Taszkientu. Nigdy do Białegostoku już nie wrócił.

Pejsach Kapłan, jego protektor i przyjaciel, został zamordowany w białostockim getcie w 1943 roku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny