Mogliby wcześniej wykryć raka, ale nie chcą się szkolić. Choć szkolenia są bezpłatne

Czytaj dalej
Fot. 123RF

Mogliby wcześniej wykryć raka, ale nie chcą się szkolić. Choć szkolenia są bezpłatne

Śląski Uniwersytet Medyczny prowadzi rekrutację dla lekarzy i pielęgniarek POZ, by ich szkolić, aby wcześniej rozpoznawali nowotwory głowy i szyi. Chętnych lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej na szkolenia z onkologii jest niewielu. To zła wiadomość dla pacjentów.

Europejski Fundusz Społeczny na szkolenia dla lekarzy i pielęgniarek z trzech województw: śląskiego, małopolskiego i dolnośląskiego przeznaczył 850 tys. zł.

Aby projekt przyniósł efekt, powinno w nim uczestniczyć sto placówek (60 ze śląskiego i po 20 z pozostałych województw). Ale choć termin rekrutacji mija ostatniego lutego, to do tej pory zgłosiły się do niego tylko 22 placówki. Na czym polega projekt? Celem szkolenia jest zwiększenie wykrywalności tych nowotworów, bo niestety należą do najpóźniej wykrywanych, co znacznie zmniejsza szanse pacjentów na wyleczenie. - Szkolenie jest bezpłatne. Obejmuje dwa kilkugodzinne spotkania w określone weekendy. Za każdą przeprowadzoną konsultację medyczną placówka otrzyma potem 48 zł - wyjaśnia Beata Laubach z Porozumienia Zielonogórskiego, która zachęca do udziału w programie i pomaga SUM w znalezieniu chętnych.

Każdy z uczestników ma oddelegować do projektu po dwóch pracowników: jednego lekarza i jedną pielęgniarkę. W swoich przychodniach będą po szkoleniu „wyłapywać” osoby z grupy ryzyka (40-65 lat), u których pojawią się objawy mogące świadczyć o możliwości zachorowania na jeden z nowotworów głowy i szyi. Trzeba będzie wypełnić specjalną ankietę.
- Jest to niezwykle ważne przedsięwzięcie dla naszych pacjentów, bo wczesne wykrycie nowotworu głowy i szyi to także leczenie powodujące mniejsze okaleczenie - mówi prof. Maciej Misiołek, koordynator projektu, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Otorynolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej SUM.

Od ponad dekady zachorowalność na nowotwory głowy i szyi rośnie. #Obecnie choruje o 25 proc. osób więcej niż w 2002 roku. Najwięcej osób choruje na raka krtani.

Jak się dowiadujemy, prawdopodobnie w marcu SUM ogłosi drugi etap rekrutacji, by dać szansę wahającym się placówkom.

Lekarz lub pielęgniarka, którzy wytypują pacjenta z grupy ryzyka, powinni mu m.in. wskazać adresy ośrodków, gdzie będzie mógł przeprowadzić podstawowe badania dotyczące nowotworów głowy i szyi, ale też odbyć z nim rozmowę edukacyjną.
Unia Europejska nie bez powodu przeznaczyła z Europejskiego Funduszu Społecznego niemal milion złotych, by lekarze i pielęgniarki znajdujący się najbliżej chorych, a więc zatrudnieni w podstawowej opiece zdrowotnej, z większą czujnością onkologiczną obserwowali pacjentów narażonych bardziej od innych na zachorowania na nowotwory głowy i szyi.

Zachorowalność właśnie na te nowotwory systematycznie rośnie, a chorzy zbyt późno trafiają do specjalistów, by wdrożyć skuteczne i mało inwazyjne leczenie. W konsekwencji pacjenci nie wracają do pracy, stają się społecznie wykluczeni i, niestety, coraz więcej z nich umiera. Większa czujność w przypadków tych nowotworów jest więc koniecznością.

Pozostało jeszcze 57% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.