Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogli zamordować, a potem podpalić kierownika. Wpadli, bo po pijanemu rozbili auto szefa.

fot. Wojciech Wojtkielewicz
To w piwnicy tego bloku doszło do zabójstwa
To w piwnicy tego bloku doszło do zabójstwa fot. Wojciech Wojtkielewicz
Strażacy wyważyli drzwi. W środku płonął mężczyzna. Kiedy ugaszono ogień, już nie żył. Widać było, że wcześniej ktoś go pobił. Tego dnia kierownik budowy dostał pieniądze na wypłaty dla pracowników. Wieczorem z nimi pił. To jeden z robotników mógł go zabić.

Policja o zbrodni dowiedziała się przypadkiem. W nocy, z wtorku na środę, auto uderzyło w ogrodzenie szkoły przy ul. Słonimskiej w Białymstoku. Policjanci przyjechali na miejsce. Kierowca i pasażer byli pijani. Powiedzieli, że przy ul. Dalekiej był napad i że się pali. Ci mężczyźni to pracownicy budowy. Jeden ma 32, drugi 23 lata. Samochód, którym jechali, należał do ich kierownika.

Policjanci pojechali na miejsce, które wskazali mężczyźni. Nie mogli dostać się do środka. Drzwi były zamknięte, spod progu wydobywał się dym. Policjanci wezwali strażaków. Oni wyważyli drzwi. W piwnicy znaleźli kierownika budowy. Płonął. Strażacy ugasili ogień. Lekarz stwierdził, że ofiara nie żyje.

Mężczyzna miał 34 lata, żonę i dziecko. Pracował przy ocieplaniu bloku przy ul. Dalekiej. To on zatrudniał ekipę.

W piwnicy pracownicy trzymali swoje rzeczy. Tam też spotykali się wieczorami na wódkę. - Lubili wypić. Często tu przesiadywali - przyznaje pan Edward, mieszkaniec bloku.

Tego dnia kierownik miał zapłacić robotnikom za pracę. - Prosił o pieniądze, więc spotkałem się z nim we wtorek i mu je dałem - mówi Wojciech Urban z firmy Urbud, która zatrudniła mężczyznę jako podwykonawcę.

Podobno robotnicy skarżyli się, że kierownik im nie płaci. Dowiedzieliśmy się, że przeciwko niemu toczy się kilka spraw w sądzie.

To właśnie pieniądze mogły być motywem zbrodni. Sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa Białystok - Północ. Na razie obaj zatrzymani mężczyźni trzeźwieją. Dopiero dziś będą przesłuchiwani. Dzisiaj też odbędzie się sekcja zwłok ofiary.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jeden z pracowników jest podejrzewany o to, że zabił swojego kierownika. Jeśli to się potwierdzi, może on spędzić w więzieniu nawet resztę życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny